Znany dominikanin staje w obronie Jana Pawła II. Padły stanowcze słowa o krytykach papieża

Jakub Noch
– Raport w sprawie McCarricka nie pokazuje jakiegokolwiek "tuszowania" ze strony Jana Pawła II – stwierdził w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną o. Maciej Zięba. Popularny dominikanin ocenił, iż watykański dokument dowodzi raczej temu, iż papież-Polak postępował słusznie.
O. Maciej Zięba przekonuje, że nowy watykański raport wcale nie stawia Jana Pawła II w złym świetle. Fot. Wojtek Olkuśnik / Agencja Gazeta

Ojciec Zięba broni papieża-Polaka

O. Maciej Zięba w rozmowie z KAI wyznał, iż jest załamany tym, "jak światowe, a także polskie media stronniczo przedstawiają" raport w sprawie byłego kardynała Theodore’a McCarricka. Zdaniem zakonnika, osoby twierdzące, że właśnie dostarczono dowodów na tuszowanie pedofilii przez Jana Pawła II, watykańskiego dokumentu nie czytały lub po prostu kłamią.

– Raport nie pokazuje jakiegokolwiek "tuszowania" ze strony Jana Pawła II. Wynika zeń w sposób ewidentny, że Jan Paweł II podejmował decyzje w oparciu o informacje, jakie były mu dostarczane, że badał sprawę wnikliwie i nigdy niczego nie tuszował – wskazuje o. Maciej Zięba w wywiadzie udzielonym Marcinowi Przeciszewskiemu.


Jan Paweł II i raport o sprawie McCarricka

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, wspomniany raport ujrzał światło dzienne 10 listopada 2020 roku. Został on sporządzony przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej na polecenie papieża Franciszka.

Za mający obciążać Jana Pawła II powszechnie uznano ten fragment:
Raport Stolicy Apostolskiej
nt. wiedzy i działań w sprawie byłego kardynała Theodore'a McCarricka

Arcybiskup McCarrick był nominowany do Waszyngtonu w późnym roku 2000, po czym otrzymał godność kardynała na początku 2001. Źródła wskazują że papież Jan Paweł II osobiście podjął decyzję o nominacji McCarricka po zasięgnięciu porady kilku wpływowych doradców po obydwu stronach Atlantyku. Na moment nominacji McCarricka do Waszyngtonu, oskarżenia przeciwko niemu plasowały się w czterech kategoriach:

(1) Kapłan 1, wcześniej służący w Diecezji Metuchen, twierdził że widział McCarricka podczas aktu seksualnego z innym księdzem w czerwcu 1987, zaś McCarrick usiłowań nakłonić jego samego do aktywności seksualnej później tego samego lata.

(2) Seria anonimowych listów wysłanych do Krajowej Konferencji Episkopatu, Nuncjatury Apostolskiej oraz szeregu kardynałów w USA w latach 1992-93 oskarżających McCarricka o pedofilię z jego „bratankami”

(3) Wiadomym było że McCarrick dzielił swoje łóżko z młodymi dorosłymi mężczyznami w rezydencji biskupiej w Metuchen i Newark

(4) Wiadomym było że McCarrick dzielił swoje łóżko z dorosłymi seminarzystami w domu na wybrzeżu New Jersey.

Oskarżenia te zostały ogólnie podsumowane w liście od kardynała O’Connora, arcybiskupa Nowego Jorku z dnia 28 października 1999 do Nuncjatury Apostolskiej, zaś sam Jan Paweł II dowiedział się o nich niewiele później.

Skandal wokół "Don Stanislao"

Należy wspomnieć, iż potężna krytyka spłynęła także na wieloletniego osobistego sekretarza Jana Pawła II, czyli kard. Stanisława Dziwisza. Jego nazwisko w watykańskim raporcie wymienione zostało aż 45 razy.

O kard. Dziwiszu w kontrowersyjnym dokumencie czytamy głównie w kontekście listu, który otrzymał on od McCarricka. Miało to nastąpić niedługo przed tym, gdy Jan Paweł II zmienił krytyczne zdanie w sprawie awansu amerykańskiego hierarchy na stanowisko metropolity Waszyngtonu.

Zaledwie na dzień przez publikacją raportu kard. Stanisław Dziwisz w bardzo złym świetle postawiony został już za sprawą reportażu "Don Stanislao". Dziennikarz TVN24 Marcin Gutowski w swym materiale przedstawił dawnego sekretarza Jana Pawła II w kontekście wielu zarzutów dotyczących ukrywania pedofilii w Kościele na całym świecie.

Czytaj także:

Dziwisz mógł mieć wpływ na decyzje Jana Pawła II. McCarrick napisał do niego osobisty list

Szok po raporcie Watykanu. Jan Paweł II miał wiedzieć o zarzutach wobec kard. McCarricka

źródło: eKAI.pl