"Przyznaję, to wizerunkowe seppuku". Gliński zadrwił z krytyków podziału pieniędzy dla artystów

Karol Górski
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego znalazło się w ogniu krytyki po tym, gdy okazało się niektóre teatry dostały mniejszą pomoc z Funduszu Wsparcia Kultury niż celebryci. Szef resortu Piotr Gliński odpowiedział ironicznymi tweetami. Przypomnijmy: do podziału w ramach FWK jest 400 mln zł.
Gliński skomentował zamieszanie tweeterowym wpisem. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
"Sz.P. Krytycy, przyznaję: znane nazwiska plus pieniądze to wizerunkowe seppuku. Nieważne, że chodzi o – długo oczekiwaną i postulowaną – pomoc dla TYSIĘCY zwykłych ludzi pracujących w kulturze (i ich rodzin), przyznaną wg takich samych dla wszystkich i przejrzystych reguł" – czytamy we wpisie Piotra Glińskiego na Twitterze.

W drugim poście wicepremier pokusił się o luźniejszy komentarz do całego zamieszania.
"W poniedziałek zgłoszę projekt ustawy zakazującej państwowego wsparcia dla znanych artystów i instytucji kultury. Przesuniemy te środki na wsparcie najbardziej aktywnych tweeterowiczow. Kultura na tym nie zyska, ale PR będzie OK ;)" – napisał polityk, zaznaczając, że "tweet zawiera treści ironiczne".


Wcześniej do sprawy odniósł się Kamil Bednarek, który jest w gronie beneficjentów rządowej pomocy. Na piosenkarza wylała się fala hejtu. Artysta zapewnił, że przyjęcie przez niego pomocy nie ma nic wspólnego z polityką. "Jestem tu zbyt długo i takie polowania na mnie przeżyłem już niejedno... Przeżyje i to!" – dodał.

Przypomnijmy, w sobotę opublikowano listę artystów, którzy otrzymają pieniądze z rządowego funduszu pomocowego opiewającego na 400 mln zł. W tym gronie znaleźli się m.in. Grzegorz Hyży, Golec uOrkiestra czy Bayer Full. Po drugiej stronie stoi zespół Kult, który oznajmił, że nie chce od tego rządu żadnego wsparcia.

Czytaj także: Bayer Full może pozazdrościć Golcom. Resort Glińskiego dał im gigantyczną sumę!