5 najbardziej kuriozalnych haseł Morawieckiego. Tak szczuł na UE w Sejmie [CYTATY]

Rafał Badowski
Mateusz Morawiecki twardo bronił partyjnej linii ws. weta do unijnego budżetu. Przekonywał, że Unia Europejska nie jest już tą wspólnotą, do jakiej wstępowaliśmy. Mało tego, porównał UE do czasów PRL, przeciwstawiając jej Polskę jako broniącą prawdziwych, chrześcijańskich zasad.
Oto 5 kuriozalnych haseł Morawieckiego, który wygłosił antyunijne przemówienie w Sejmie. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia w Sejmie ws. zapowiedzi polskiego weta do budżetu Unii Europejskiej użył haseł, które śmiało można porównać do propagandy z czasów minionych. Oto 5 najbardziej kuriozalnych cytatów z wystąpienia premiera.

1. Europejska oligarchia

Mateusz Morawiecki stwierdził, że nie jest to już Unia Europejska, do jakiej Polska wstąpiła w 2004 roku. Przywołał Lecha Kaczyńskiego, który mówił o jej chrześcijańskich założycielach i Europie ojczyzn.

– Unia, gdzie jest europejska oligarchia, która karze dzisiaj słabszych, wciska ich do kąta, to nie jest Unia Europejska, do której wchodziliśmy i UE, która ma przed sobą przyszłość. Musi się opierać na fundamencie prawa i pewności prawa – powiedział premier w Sejmie.


2. Naród polski, który decyduje sam za siebie

Morawiecki zarysował nowy podział, nie na prawicę i lewicę, lecz na tych, "którzy chcą, żeby naród polski decydował sam za siebie i tych, którzy chcą, żeby kilku urzędników w Brukseli decydowało o naszym losie".

A przecież nie trzeba nikogo przekonywać, że to wizja nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Gdy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej, godziliśmy się na ograniczenie suwerenności.

3. Nie zgadzamy się na kij w ręku

– Jeżeli nasi partnerzy nie zrozumieją, że nie zgadzamy się na nierówne traktowanie państw, na kij w ręku, który zawsze będzie wykorzystany przeciwko nam tylko dlatego, że komuś nie podoba się nasza władza, to rzeczywiście tego weta na koniec użyjemy, chociaż już teraz powiedzieliśmy, że na takie rozporządzenie się nie zgadzamy i pewien proces myślowy został uruchomiony – wykrzykiwał szef rządu.

Premier nie dodał jedynie, że 25 innych państw UE nie ma obecnie żadnych kłopotów z przestrzeganiem praworządności, co zauważył między innymi były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

4. Unia równych i równiejszych, praworządność jako pałka propagandowa

– Domagamy się tego, by UE nie była unią podwójnych standardów, by nie była unią równych i równiejszych – mówił Morawiecki.

– Praworządność i łamanie praworządności stało się w UE pałką propagandową. Odrzucamy takie podejście – dodał szef rządu.

5. Pamiętamy to z PRL – kułak, rewizjonizm, odchylenie!

Premier porównał też Unię Europejską do... Związku Radzieckiego, choć nazwa ta wprost nie padła. Ale język, którego użył, jednoznacznie na to wskazywał.

– Pamiętamy to z PRL – rewizjonizm, kułak, odchylenie! – grzmiał Morawiecki, przypominając zdartą płytę prawicy o Brukseli, która rzekomo zastąpiła nam Moskwę.

Podsumowując: nie wiadomo, kogo chciał przekonać Mateusz Morawiecki tym propagandowym wystąpieniem. Wiadomo za to, że członkostwo w Unii popiera zdecydowana większość Polaków, w tym zwolenników PiS. Nawet rządowy CBOS wskazuje, że aprobatę dla członkostwa w UE wyraża 89 proc. Polaków, czyli prawie 9 na 10! .

Wydaje się, że był to przekaz wyłącznie do betonowego elektoratu, ale zrażający dużą część opinii publicznej i dodatkowo pogarszający nasze stosunki z UE.