Ważny krok w przejęciu prezydentury przez Bidena. Zezwolił na to sam Trump

Adam Nowiński
Emily Murphy, szefowa General Services Administration, napisała list, w którym poinformowała, że administracja Donalda Trumpa udostępnia prezydentowi-elektowi Joemu Bidenowi środki federalne do objęcia przez niego urzędu. Wyraził na to zgodę sam Trump.
Donald Trump odblokował Joemu Bidenowi drogę do przejęcia administracji państwowej. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
"Chcę podziękować Emily Murphy z GSA za jej niezłomne oddanie i lojalność wobec naszego kraju. Była prześladowana, zastraszana i maltretowana - i nie chcę, aby to się przytrafiło jej, jej rodzinie lub pracownikom GSA" – napisał na Twitterze ustępujący prezydent Donald Trump. "Nasza sprawa TWARDO trwa, będziemy kontynuować dobrą walkę i wierzę, że zwyciężymy! Niemniej jednak, w najlepszym interesie naszego kraju, zalecam Emily i jej zespołowi, aby zrobili to, co należy zrobić w odniesieniu do protokołów początkowych, i powiedziałem mojemu zespołowi, aby zrobił to samo" – dodał.


Tym samym łaskawie usunął administracyjną blokadę GSA, która nie dopuszczała Joego Bidena do m.in. otrzymywania pełnych raportów dotyczących działań obecnej administracji w walce z koronawirusem.

Trump nie poprzestaje jednak w dalszym składaniu pozwów, a jego drużyna prawnicza wyszukuje coraz to nowe teorie spisowe, żeby podważyć wynik wyborów. Przypomnijmy choćby ostatnią konferencję szefa prawników Trumpa, byłego burmistrza Nowego Jorku Rudy'ego Giulianiego.

Mówił on podczas niej o ciężarówkach z koszami na śmieci wypełnionymi kartami do głosowania oraz o fałszujących wynik maszynach liczących z Ameryki Południowej. Mimo to sądy konsekwentnie odrzucają pozwy, ponieważ strona prezydenta nie potrafi przedstawić żadnych dowodów popierających jej zarzuty.

Czytaj także: Trump znowu włożył kij w szprychy. Biden i Harris musieli zrobić zrzutkę w internecie

źródło: CNN