Rosja chce zapisu rozmowy braci Kaczyńskich. Doszło do niej na pokładzie Tu-154

Karol Górski
Rosja chce uzyskać dostęp do zapisu rozmowy między Lechem a Jarosławem Kaczyńskim, do której doszło na pokładzie samolotu Tu-154M. Tamtejsza Prokuratura Generalna wystąpiła w tej sprawie do polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości.
Rosja chce dostępu do rozmowy z pokładu Tu-154. Fot. Filip Klimaszewski / Agencja Gazeta
Rzecznik prokuratury przekazał, że strona rosyjska występuje o "fonogram i stenogram rozmowy telefonicznej". Chodzi o rozmowę, Lecha Kaczyńskiego z Jarosławem Kaczyńskim, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku na pokładzie samolotu lecącego do Smoleńska. Zapis rozmowy ma "wymagać oceny rosyjskich organów śledczych". Agencja informacyjna TASS uściśla, że materiały są potrzebne w sprawie karnej dotyczącej katastrofy.

Czytaj także: Złożył wieniec pod pomnikiem smoleńskim, teraz ma kłopoty. Chodzi o napis na tabliczce

Wniosek jest efektem nowych informacji, które pojawiły się w polskich mediach. Rosjanie mają prawdopodobnie na myśli m.in. wywiadu, którego udzielił "Gazecie Wyborczej" były sędzia Wojciech Łączewski. Prawnik twierdził, że zna zapis ostatniej rozmowy Lecha Kaczyńskiego z bratem.


Rosjanie cały czas utrzymują, że do katastrofy doprowadziły błędne działania załogi. Dowód rzeczowy w tej sprawie – wrak maszyny – wciąż znajduje się w Smoleńsku. Polskie władzy kilkakrotnie występowały o przekazanie go w polskie ręce.

Kilka dni temu Prokuratura Krajowa poinformowała rodziny ofiar o konieczności ponownej analizy zwłok. Śledczy chcą, by przyjrzeli się im biegli z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

źródło: TASS