Antyszczepionkowcy mogą spać spokojnie. Wskazano, jak niewielu Polaków będzie zaszczepionych

Adam Nowiński
Od kilku tygodni jednym z głównych wątków, które pojawiają się w mediach w związku z koronawirusem, są nadchodzące szczepienia ochronne – temat, który stoi jak kość w gardle antyszczepionkowcom. Nie muszą się oni jednak obawiać, bo według szacunków epidemiologa, prof. Jarosława Drobnika zaszczepionych zostanie... tylko ok. 20 proc. Polaków.
Ilu Polaków zaszczepi się przeciwko koronawirusowi? Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Według sondaży około 50 proc. Polaków deklaruje, że chce zaszczepić się przeciwko koronawirusowi, gdy tylko będzie dostępna w naszym kraju szczepionka. Według prof. Jarosława Drobnika, epidemiologa USK we Wrocławiu ten odsetek realnie będzie mniejszy.

Czytaj także: Jak będą dystrybuowane szczepionki na covid-19? Pomogą... producenci lodów

– Te badania zakładają, że druga połowa jednak się zaszczepi, co wydaje mi się i tak założeniem nadmiernie optymistycznym. Intuicyjnie czuję, że realnie ten odsetek może być jeszcze większy – stwierdził w rozmowie z Gazetą Wyborczą prof. Drobnik.


– Myślę, że zaszczepi się 15-20 proc. społeczeństwa, co bardzo mnie martwi, bo w takim wypadku możemy mówić jedynie o indywidualnej ochronie poszczególnych osób, co istotnie nie przełoży się na całą populację – dodał ekspert.

Prof. Drobnik, podobnie jak inni lekarze i eksperci podkreśla, że im więcej zaszczepionych, tym lepiej. Optymalnie, gdyby chociaż 70 proc. Polaków zdecydowało się na ten krok, skoro szczepienia mają być dobrowolne. Jego zdaniem jednak rząd podchodzi do tematu zbyt liberalnie.

– Jeśli ktoś mimo braku przeciwwskazań nie będzie chciał się zaszczepić, to powinien ponosić odpowiedzialność finansową ewentualnego leczenia – uważa prof. Jarosław Drobnik.

Czytaj także: Na rynku pojawi się kilka szczepionek. Niedzielski wyjaśnił, od czego zależy, którą otrzyma pacjent

źródło: "Gazeta Wyborcza"