Gangbang Szájera to wierzchołek góry lodowej? Założyciel Fideszu wygadał się na temat pedofilii
Skandal z byłym już europosłem Józsefem Szájerem może być dopiero początkiem większej afery na Węgrzech. Wszystko za sprawą wypowiedzi Zsolta Bayera, współzałożyciela Fideszu, który publicznie wspomniał o swoim "starym przyjacielu" ze skłonnościami pedofilskimi.
W rozmowie pojawił się jeszcze jeden ciekawy wątek, na który zwrócił uwagę dziennikarz Szabolcs Panyi. To m.in. on jako jeden z pierwszych nagłaśniał udział Szájera w seks party w Brukseli.
Bayer nie powiedział o kogo chodzi, ani nie wyjaśnił, dlaczego wspomina o tym publicznie po raz pierwszy. Pokreślił jednak, że nie chodziło o polityka. Nie ma też jednak dowodów na to, by Bayer przekazał swoją wiedzę w tej sprawie jakimkolwiek służbom.
Dodajmy że Panyi niedawno przypomniał, że seksparty z udziałem Szájera to nie pierwszy tego typu skandal w węgierskiej polityce. Na Twitterze opublikował listę incydentów z ostatnich lat zaprzeczających ideom promowanym przez Viktora Orbána.
Czytaj także: Gangbang Szájera to nie wszystko. Węgierski dziennikarz przypomniał inne skandale ludzi Orbána