Tego o wodzie na pewno nie wiesz. Sprawdź, jaki jej rodzaj jest najlepszym wyborem dla każdego

Aneta Olender
Wodę trzeba pić i najlepiej, żeby było to około 2 litrów dziennie z różnych źródeł... I to właściwie chyba cała wiedza większości z nas na temat wody. O tym, że warto wiedzieć więcej, że woda ma różny smak (i wcale nie chodzi o tzw. wody owocowe!), ale przede wszystkim o zaletach wód źródlanych w podcascie "Spokojna głowa" opowiada Ilona Woźniak, kierowniczka do spraw Naukowych i Żywieniowych w Żywiec Zdrój.
Warto sięgać po wodę źródlaną, ponieważ nie ma żadnych ograniczeń, co do jej spożywania. Fot. Pexels / Daria Shevtsova
Woda gasi pragnienie, reguluje poziom ciśnienia krwi, poprawia trawienie. Odpowiednie nawodnienie pomaga w pracy naszego mózgu, ma wpływ na to, jak się czujemy fizycznie, ale i na nasze samopoczucie.

Dzięki piciu wody możemy zmniejszyć ryzyko pojawianie się bólów migrenowych głowy, uniknąć infekcji układu moczowego. I choć korzyści można by jeszcze długo wymieniać, to okazuje się, że nie sięgamy po nią zbyt często.

– Wciąż jesteśmy w tej grupie krajów, w których spożycie wody jest dość niskie. To się z upływem czasu zmienia – mówi Ilona Woźniak.

Z badań wynika, że w 2019 roku piliśmy jedną szklankę napojów więcej niż w 2014 roku. Nie przekłada się to jednak na spożywanie wody, a według zaleceń specjalistów woda powinna być głównym źródłem płynów w diecie. Powinna stanowić przynajmniej połowę tego, co pijemy.
Fot. Pexels / Blu Byrd

Po jaką wodę najlepiej sięgać?


Na rynku mamy trzy rodzaje wody: źródlaną, mineralną i stołową. Źródlana jest najbardziej uniwersalnym wyborem, bo można ją pić codziennie i może po nią sięgać każdy. Nie ma żadnych ograniczeń związanych z jej spożywaniem ze względu na wiek, płeć, czy też stan zdrowia. Wody źródlane zalecane są kobietom ciężarnym, karmiącym piersią i dzieciom.

– Butelkowanie wody jest jedynym sposobem na to, żeby przekazać ją konsumentom w takiej postaci, w jakiej stworzyła ją natura. Bez jakiegokolwiek jej modyfikowania – wyjaśnia Ilona Woźniak, kierowniczka do spraw Naukowych i Żywieniowych w Żywiec Zdrój.

Woda butelkowana musi spełniać restrykcyjne wymagania określone w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia dotyczącym wód mineralnych, źródlanych i stołowych oraz ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Musi być czerpana wyłącznie ze źródeł podziemnych i nie może podlegać uzdatnianiu. Za jej jakość, w całym cyklu życia produktu, odpowiada producent.

Woda w butelce zawsze ma stały skład, zazwyczaj podany na etykiecie. Stały skład charakteryzuje przede wszystkim naturalną wodę mineralną (z definicji), wody źródlane nie mają obowiązku deklaracji składników mineralnych na etykiecie (zazwyczaj jest on jednak podawany, gdyż konsumenci oczekują takiej informacji).

– Każdy producent ma swoje ujęcia, dlatego nie znajdziemy w sklepie dwóch marek wody o takim samym składzie. Każda woda jest unikalna. Ta unikalność wynika z profilu geologicznego danego ujęcia, czyli tego, jak wyglądają warstwy skał w danym miejscu, a to z kolei wpływa na skład wody, więc i na jej smak. Nie każdy z nas jest w stanie odczuć te różnice i na pewno nie pomaga w tym palenie papierosów – zaznacza nasza rozmówczyni.

Co z plastikowymi butelkami?

W dzisiejszych czasach chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak ważna jest dbałość o środowisko. Odpowiedzialność ciąży zarówno na nas konsumentach, jak i na producentach, którzy wdrażają rozwiązania wspierające naturę.

O tym, jakie to rozwiązania, które butelki pochodzą z recyklingu i czym jest system depozytowy można dowiedzieć się oglądając lub słuchając podcastu "Spokojna głowa". Podpowiemy też, jak łatwo sprawdzić, czy jesteśmy prawidłowo nawodnieni.

Zapraszamy także na:

Artykuł powstał we współpracy z Żywiec Zdrój