Dzieci jednak pojadą na ferie? Organizatorzy zimowisk znaleźli lukę w rozporządzeniu premiera

Adam Nowiński
Rząd Mateusza Morawieckiego zdecydował, że ze względu na epidemię koronawirusa przyszłoroczne ferie odbędą się w jednym terminie dla wszystkich województw. Ponadto cały czas obowiązują przepisy, które ograniczają turystyczne eskapady po kraju. Ale jak podaje WP, organizatorzy zimowisk znaleźli sposób, żeby obejść rozporządzenie.
Jest opcja, żeby wysłać dzieci na ferie 2021. Fot. Anna Jarecka / Agencja Gazeta
Rozporządzenie premiera Mateusza Morawieckiego mocno przykręciło śrubę branży turystycznej. Do końca świąt, a może i dłużej Polacy nie mogą korzystać z hoteli i pensjonatów w ramach wyjazdu wypoczynkowego. Do tego wiele atrakcji turystycznych zostało zamkniętych.

Czytaj także: Ferie w pandemii? To możliwe! Wielu Polaków postawiło na Zanzibar

Jakby tego było mało, to rząd zdecydował, że ferie zimowe 2021 odbędą się w jednym terminie dla wszystkich województw - między 4 a 17 stycznia. Ma to ograniczyć organizowanie wycieczek dla uczniów i rodzinne wyjazdy po Polsce. W ten sposób obóz rządzący chce zredukować emisję koronawirusa.


Rozporządzenie ma jednak lukę, którą znalazło już wielu organizatorów zimowisk i wyjazdów zimowych. Chodzi o sportowców, którzy mogą w tym czasie legalnie wziąć udział w sportowych obozach bądź zgrupowaniach. Dlatego rodzic może zapisać swoje dziecko do szkółki, która w porozumieniu z organizatorami zimowisk zrealizuje mu wyjazd. W sieci zaroiło się od tego typu ofert.

Ale nie wszyscy są dobrej myśli. Wielu przedsiębiorców z branży turystycznej obawia się, że rząd w ostatniej chwili, jak ma w zwyczaju, zmieni treść rozporządzenia tak, że zakaże i wyjazdów sportowych. Poza tym sama organizacja takiego wyjazdu też wiąże się z przestrzeganiem rygorystycznych zasad.

– Organizacja obozów sportowych wcale nie jest teraz taka prosta. Wyjazdy stoją pod znakiem zapytania. Sytuacja w czasie pandemii szybko się zmienia, powstał chaos w całej naszej branży. Na razie wyjazdy sportowe teoretycznie można planować, ale co, jeśli rząd nagle wprowadzi zakaz? Będziemy musieli szybko na niego zareagować, a tym samym wszystko odwołać. Jest już grudzień, a nadal nie potrafimy określić, czy zaplanowane na styczeń turnusy się odbędą – powiedziała Wirtualnej Polsce przedstawicielka serwisu Zimowiska.com.

Są jednak też i optymiści, którzy ze spokojem patrzą na rozwój wydarzeń. Przypomnijmy, że kilka dni temu rozmawialiśmy w naTemat.pl z Mateuszem Mrozem, założycielem Skitour School w Zakopanem, który stwierdził, że ten sezon może być rekordowy jeśli chodzi o liczbę turystów.

Czytaj także: Skoro jest stabilnie, to co z feriami? Minister zdrowia zabrał głos w tej sprawie

źródło: Wirtualna Polska