Tabloid przyłapał Karolaka na spotkaniu z byłą partnerką i dziećmi. Nikt nie miał na sobie maski
"Super Express" przyłapał Tomasza Karolaka i Violę Kołakowską na wspólnym spacerze w mieście. Celebrytom towarzyszyły ich dzieci. Jak się okazało, nikt z rodziny nie miał na twarzy maseczki ochronnej.
Według doniesień "Super Expressu" Tomasz Karolak i Viola Kołakowska odwiedzili w weekend restaurację Adama Gesslera w Warszawie. Gwiazdy spędziły w knajpie około półtorej godziny (choć przecież lokale gastronomiczne powinny sprzedawać posiłki tylko na wynos). Żaden z członków rodziny nie miał na sobie maseczki ochronnej. Ani na twarzy, ani nawet w dłoni.
Sam Karolak również dał się poznać jako sceptyk w temacie pandemii. O aktorze było głośno, gdy odmówił założenia maseczki w warszawskiej Ikei i został z niej wyproszony. Zapytany przez Jastrząb Post, co myśli o pandemii, powiedział: "Ja uważam, że jest to groźna choroba, jest to wirus. Natomiast, patrząc na statystyki i słuchając innych specjalistów, nie wiem, czy jest to powód do zamykania świata, kraju".
Wcześniej w rozmowie z Plotkiem Karolak wyznał, że chciał pójść na marsz antymaseczkowy. – Miałem iść, ale akurat byłem wtedy zajęty zawodowo. Ale tu nie chodzi o to. Tu chodzi o zwrócenie uwagi na te absurdy, które się po prostu pojawiły. No nie jest to rozwiązane – myślę – jakoś systemowo dobrze i tych absurdów jest tyle, że ludzie po prostu zadają pytania. O to tu głównie chodzi. Nie chodzi tu o to, aby zagrażać życiu i bezpieczeństwu swojemu i tak dalej – stwierdził.
Czytaj także: Viola Kołakowska snuje teorię spiskową. "Biden i Harris zasiądą za kratkami"
źródło: "Super Express"