Turystka zginęła w tragicznych okolicznościach. Chciała zrobić sobie selfie na klifie

Zuzanna Tomaszewicz
W Australii doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. 38-letnia turystka, która spacerowała po Parku Narodowym Grampians, postanowiła zrobić sobie selfie na jednym z lokalnych klifów. Niestety, kobieta spadła z kilkudziesięciu metrów podczas robienia sobie zdjęcia.
Turystka spadła z półki skalnej w Australii. Fot. 123rf
38-letnia Rosy Loomba wybrała się do australijskiego parku narodowego razem z mężem oraz dzieckiem. Jak czytamy w zagranicznych mediach, rodzina odwiedziła popularną skalną półkę zwaną Boroka Lookout.

Loomba, chcąc zrobić sobie zdjęcie nad przepaścią, przeszła przez barierki bezpieczeństwa, którymi otoczona była półka. Turystka podczas robienia sobie selfie straciła równowagę i spadła z klifu. Kobieta nie przeżyła upadku z wysokości 80 metrów. Przypomnijmy, że w 2019 roku znana instagramowa para wrzuciła do sieci zdjęcie, które zmroziło krew w żyłach ich fanom. Zdjęcie, które wywołało burzę wśród obserwatorów Kelly Castille i Kody’ego Workmana, zostało wykonane podczas ich pobytu na Bali. Mężczyzna całuje na nim swoją dziewczynę, trzymając ją jednocześnie nad przepaścią.


Influencerzy postanowili skomentować zarzucaną im przez część obserwatorów głupotę. W rozmowie z Fox News powiedzieli, że czuli się bezpiecznie robiąc to zdjęcie. "Po pierwsze, na dole był inny basen, który wycięliśmy ze zdjęcia, aby było bardziej dramatyczne. Po drugie, planowaliśmy zrobienie tego zdjęcia od dłuższego czasu" – wytłumaczyli.

Czytaj także: Nazywają ich najgłupszymi influencerami świata. Ryzykowali życie, żeby zaistnieć na Instagramie

źródło: CNN