Tusk ostro o decyzjach rządu. "Taka różnica między stanem wojennym a rządami PiS"

Aneta Olender
"Różnica między stanem wojennym a rządami PiS jest taka, że wtedy na Sylwestra zawieszono godzinę policyjną, a teraz ją wprowadzają" – tak we wpisie na Twitterze Donald Tusk skomentował nowe restrykcje.
Donald Tusk odniósł się na Twitterze do decyzji rządu, wprowadzenia godziny policyjnej. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w czwartek wprowadzenie narodowej kwarantanny, która rozpocznie się po świętach, będzie trwała od 28 grudnia do 17 stycznia. Dodatkowe obostrzenia zaplanowano na noc sylwestrową. Nie będzie można wtedy wychodzić z domu między 19 a 6 rano.

Czytaj także: Jedyny wyjątek od obostrzeń. Nawet wiceminister jest zdumiony, dlaczego kasyna są otwarte

Donald Tusk w swoim wpisie zwrócił uwagę również na brak konsekwencji w decyzjach rządu. "Co do kasyn, brak danych. Pasterka bez zmian" – stwierdził. Podobną refleksją po ogłoszeniu obostrzeń podzielił się także były szef resortu zdrowia Bartosz Arłukowicz. "Sylwester. Rozumiem. Co z pasterkami? Tysiące starszych ludzi ruszy w Wigilię do kościołów. Decyzja w sprawie pasterek. Nie ma co unikać problemu" – napisał na Twitterze


Narodowa kwarantanna

Decyzja rządu, dotycząca zamknięcia m.in. hoteli i stoków narciarskich, w praktyce oznacza, że witać Nowy Rok będzie można tylko w domu. Aktualne wciąż pozostają ograniczenia związane z liczbą osób, która może przebywać w jednym mieszkaniu – maksymalnie jest to pięć innych osób poza domownikami.

Czytaj także: Dr Grzesiowski reaguje na decyzje rządu. Ma jedno wytłumaczenie "narodowej kwarantanny"

Obowiązek pozostania w domach będzie taki sam, jak w trakcie pierwszej fali epidemii i wiosennego lockdownu. Mieszkanie będą mogły opuścić tylko osoby, które idą do pracy lub do lekarza.