Strasburger obnażył bezsens narodowej kwarantanny. Zdradził, co go najbardziej dotknęło
Karol Strasburger skrytykował decyzję rządu o wprowadzeniu narodowej kwarantanny. Nie spodobało mu się zwłaszcza zamknięcie stoków.
Podkreślił, że jego, jako narciarza, szczególnie dotyka zamknięcie stoków. – Trudno mi zrozumieć, że na stoku mogę się od kogoś zarazić, jadąc prawie 100 km/h, w goglach, kasku i masce – zauważył. Dodał jednak, że może chodzić o sytuacje, gdy w kolejce do wyciągu tworzy się tłok.
Czytaj także: Nowe restrykcje mogą pokrzyżować plan TVP na sylwestra. "Kurski był zaskoczony"
Decyzję o zamknięciu stoków Strasburger nazwał "mieczem obosiecznym". – Odbiera się nam, ludziom dbającym o zdrowie, szansę na ruch, sport, a tym samym odbiera się nam zdrowie. I człowiek czuje się bardziej narażony na choroby – powiedział prezenter.
Przypomnijmy, w czwartek rząd ogłosił, że od 28 grudnia do 17 stycznia będzie obowiązywać narodowa kwarantanna. Ponownie zamknięte zostaną galerie handlowe, hotele nie będą dostępne dla osób odbywających podróż służbową, wróci obowiązek odbywania 10-dniowej kwarantanny dla przyjeżdżających do Polski. Wprowadzono też zakaz przemieszczania się w noc sylwestrową.
źródło: Plejada