Nie żyje odtwórca kultowej roli. Jeremy Bulloch zmagał się z poważną chorobą

Zuzanna Tomaszewicz
Smutna wiadomość dla fanów oryginalnej trylogii "Gwiezdnych Wojen". Nie żyje Jeremy Bulloch. Odtwórca roli słynnego łowcy nagród, Boby Fetta, miał 75 lat. Aktor zmagał się z chorobą Parkinsona.
Jeremy Bulloch, oryginalny Boba Fett, miał 75 lat. Fot. Youtube.com/AP Archive
Jeremy Bulloch jako pierwszy wcielił się w postać Boby Fetta w oryginalnej trylogii "Gwiezdnych Wojen". Zagrał tę postać w dwóch częściach sagi – w "Imperium kontratakuje" oraz w "Powrocie Jedi". Później pojawił się w roli kapitana Coltona w "Zemście Sithów".

Ze zmarłym aktorem postanowił pożegnać się twórca serii, George Lucas. "Bulloch nadał swojej postaci (red. Fettowi) idealną równowagę między tym, co tajemnicze, a tym, co złowrogie. Jeremy był prawdziwym dżentelmenem, który wspierał "Gwiezdne Wojn" i fanów" – czytamy w oświadczeniu reżysera. Głos w sprawie śmierci Bullocha zabrał także Mark Hamill, filmowy Luke Skywalker. "Jeremy Bulloch był kwintesencją angielskiego dżentelmena. Świetny aktor, przesympatyczna osoba. (…) Będzie mi go bardzo brakować i jestem wdzięczny, że go poznałem" – napisał.


Jeremy Bulloch urodził się w 1945 roku w Market Harborough. Zanim dołączył do obsady "Star Warsów" zagrał m.in. w filmach "Maria, królowa Szkotów", "Szpieg, który mnie kochał" oraz w serialach "Doktor Who" i "Robin z Sherwood". Bulloch od lat cierpiał na chorobę Parkinsona.

Czytaj także: Hayden Christensen powróci w roli Anakina Skywalkera. Tym razem będzie po ciemnej stronie mocy