PiS chwali się budżetem UE w nowym spocie. "Sukcesy mogą przejść niezauważone, a są wielkie"
Dzień przed Wigilią Prawo i Sprawiedliwość zamieściło w swoich mediach społecznościowych nowy spot podsumowujący 2020 rok. Podkreślono w nim, że mimo pandemii koronawirusa partia rządząca odniosła dużo sukcesów, a Polska wynegocjowała aż 770 mld zł z unijnego budżetu.
– Za nami bardzo ciężki rok. Gdyby w 2019 ktoś powiedział, co wydarzy się w 2020, nikt by nie uwierzył. To rok nie tylko walki o zdrowie, bezpieczeństwo i gospodarkę, ale o to, co będzie z nami jutro, za miesiąc, czy za kilka lat. Mimo wszystko cieszymy się sukcesami, które w natłoku informacji mogą przejść niezauważone, a są wielkie – słyszymy w nowym spocie PiS, który pojawił się w sieci w środę.
Dalej lektorka podkreśla, że to Polska wynegocjowała największy budżet z Unii Europejskiej. – Te pieniądze, to 770 mld zł. To 770 miliardów szans na lepsze jutro: na miejsca pracy, na pomoc firmom, na rozwój, na lepszą edukację, na wsparcie polskiego rolnictwa – wymienia w akompaniamencie kojącej muzyki.
Budżet UE dla Polski
Podczas ubiegłotygodniowego szczytu unijnego w Brukseli zawarto porozumienie dotyczące nowego budżetu UE na lata 2021-2027. Jego wysokość to 1074,3 mld euro. Budżet zatwierdziło 27 krajów członkowskich, w tym Polska i Węgry, które tym samym wycofały się z zapowiadanego weta.
Jednak będący kością niezgody zapis o powiązaniu budżetu z praworządnością wcale nie został usunięty z projektu budżetowego. 16 grudnia Parlament Europejski poinformował o przyjęciu mechanizmu warunkowości w budżecie UE. Mechanizm ma umożliwiać uzależnianie dostępu do wypłat z przestrzeganiem praworządności.
Czytaj także: Tak Kaczyński chce naprawiać UE. Szef PiS zapowiada nową ofensywę
"Na mocy nowego rozporządzenia płatności z budżetu UE mogą być wstrzymywane w stosunku do krajów, w których stwierdzone naruszenia zasad praworządności utrudniają zarządzanie funduszami UE" – czytamy w komunikacie PE.
Co istotne, zapis ten wejdzie w życie już 1 stycznia 2021 roku. To podważa sukces ogłoszony przez PiS. Polscy przedstawiciele podkreślali, że dzięki ich twardej postawie w negocjacjach groźba odebrania naszemu krajowi pieniędzy przez UE stanie się realna dopiero za kilka lat. Wygląda jednak na to, że taka sytuacja może mieć miejsce już za kilka miesięcy.