Sikorski twierdzi, że odwołanie Trumpa jest realne. "Można go uznać za niepoczytalnego"

Karol Górski
Radosław Sikorski uważa, że istnieją podstawy do odwołania Donalda Trumpa przed końcem kadencji. – Jego własny gabinet ma prawo uznać go za niepoczytalnego i natychmiast zakończyć jego prezydenturę – stwierdził były szef MSZ.
Sikorski określił zamieszki na Kapitolu mianem "rebelii". Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Amerykańskie media informują, że gabinet Donalda Trumpa rozważa zastosowanie 25. poprawki do Konstytucji USA. Umożliwia ona usunięcie prezydenta ze stanowiska. Inicjatywę w tej sprawie musiałby wykazać wiceprezydent Mike Pence.

Ten temat został poruszony w rozmowie Radosława Sikorskiego z TOK FM. – Jego dwuznaczne apele wypełniają warunki złożenia go z urzędu. Jego własny gabinet ma prawo uznać go za niepoczytalnego i natychmiast zakończyć jego prezydenturę. Wydaje mi się, że byłby to scenariusz pożądany, bo to, co się dzieje, to straszny cios w wizerunek i powagę naszego największego sojusznika – zaznaczył europoseł.


Czytaj także: Trump przekaże władzę, ale nie zamierza się poddać. "To dopiero początek walki"

Wcześniej nazwał szturm zwolenników prezydenta na Kapitol "obrazkami jak z bananowej republiki". – To jest rebelia, próba zmiany wyniku wyborów poprzez akty przemocy. To, co się dzieje, będzie symbolem tej prezydentury, prezydentury kłamstw i dzielenia – powiedział Sikorski.

W środowych zamieszkach na Kapitolu zginęły cztery osoby, kilkudziesięciu demonstrantów zostało zatrzymanych. Byli prezydenci USA nie mają wątpliwości, kto ponosi odpowiedzialność za to, co się stało. Wydarzenia za oceanem skomentowali też polscy politycy.

źródło: TOK FM