"Złote Serduszko" WOŚP. Skąd wziął sie jeden z najbardziej prestiżowych przedmiotów aukcji?

Julia Łowińska
31 stycznia 2021 roku ma odbyć się 29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak co roku przedmiotem licytacji będą również "Złote Serduszka". Skąd się wzięła jedna z najbardziej prestiżowych nagród WOŚP, która co roku wzbudza tyle emocji?
"Złote Serduszka" powstają nieprzerwanie od 1993r. Jest to jedna z najbardziej prestiżowych licytacji finału WOŚP, którą co roku śledzą tysiące widzów. Fot. newsroom.wosp.org.pl

Co to jest "Złote Serduszko"?

Licytacja Najbardziej Hojnych Darczyńców to jedno z najbardziej prestiżowych przedsięwzięć organizowanych co roku przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Inicjatywa istnieje nieprzerwaniie od 1993r., czyli od początku działania Fundacji. Udział w licytacji otwarty jest dla wszystkich, a jej przedmiotem są właśnie "Złote Serduszka".

To niewielkie ozdoby o masie zaledwie 4,5 grama, które powstają z przetopionego przez darczynców złota. Każde "Złote Serduszko" jest numerowane, a łącznie jest ich sto. Co roku Złote Serduszko nr 13 pozostaje w Fundacji. Ich cena zaczyna się od 15.000 zł, ale co roku maleńkie ozdoby sprzedają się za zawrotne sumy przekraczające milion złotych. A to wszystko, aby wspomóc bardziej potrzebujących.

Skąd się wzięły "Złote Serduszka?"

Wszystko zaczęło się w 1993r. podczas Pierwszego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ludzie chcięli pomóc w każdy możliwy sposób i oprócz datków pieniężnych, zaczęli również przekazywać biżuterię. Jerzy Owsiak nie wiedział do końca, co z nią zrobić, jako że część przedmiotów była uszkodzona lub nosiła inne ślady użytkowania i nie nadawała się do licytacji. Wraz z warszawskim jubilerem Jerzym Kozakiem głowili się nad rozwiązaniem problemu. W ten sposób zrodził się pomysł prestiżowych "Złotych Serduszek". Panowie postanowili przetopić starą biżuterię i nadać jej drugie życie- w nowej, ulepszonej odsłonie.


We współpracy z Mennicą Polską zaczęły powstawać unikalne ozdoby, które są majsterszykiem jubilerskiego kunsztu. "Złote Serduszka" są wypełnione czerwoną emalią, a dzięki przytwierdzonej do nich igle mogą zostać przypięte do np. klapy marynarki. Od początku istnienia cieszą się dużą popularnością na terenie całej Polski.

Czytaj także: "WOŚP" podczas pandemii. 29. Finał Wielkiej Orkiestry odbędzie się później

– Od trzech lat licytujemy serduszka i nadal będziemy to robić. Te małe złote serduszka, w naszym domu na honorowym miejscu, przypominają nam o tym, że wspieramy w diagnozowaniu i leczeniu potrzebujące dzieciaki. Z ogromną radością będziemy powiększać naszą kolekcję – mówią dla WOŚP Ania i Artur z Zakopanego, którzy co roku biorą udział w akcji.

Jak licytować?

Jak czytamy na stronie Wielkiej Orkiestry, udział w licytacji otwarty jest dla wszystkich. Największe emocje budzi jednak finał licytacji, który relacjonowany jest na żywo w telewizji. Licytujący, który przoduje w licytacji, może, lecz nie musi, przyjąć zaproszenie do wystąpienia na antenie TV.

Cena wywoławcza "Złotych Serduszek" to 15.000zł. Oprócz małych ozdób można licytować również "Złote Karty Telefoniczne", których cena zaczyna się od 8.000 zł. Licytujący muszą być przygotowani na weryfikację.

Czytaj także: TVP znowu to zrobiło. Serduszko "WOŚP" wymazane z materialu wiadomości.

źródła: wosp.org / polskatimes.pl