Polacy "uwięzieni" w domach, a poseł PiS poleciał na Kubę. Tłumaczy się kuriozalnie

Adam Nowiński
Obostrzenia epidemiczne sprawiły, że Polacy musieli odwołać swoje świąteczne wyjazdy oraz zmienić plany na ferie. Jednak nie wszyscy. Poseł PiS Bolesław Piecha nie zrezygnował bowiem z wypoczynku na Kubie, czym pochwalił się na antenie RMF FM. Ale to jego tłumaczenie było w tym wszystkim najbardziej zaskakujące.
Bolesław Piecha nie zrezygnował z wypoczynku na Kubie. Fot. Dominik Gajda / Agencja Gazeta
Rząd PiS pod koniec grudnia jeszcze bardziej zaostrzył obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa, które praktycznie uziemiły w domach większość Polaków. Zamknięto gastronomię (dostępne są tylko dostawy), obiekty rekreacyjne, sportowe oraz hotele.

Wielu odstraszyła także wizja 10-dniowej kwarantanny po powrocie z zagranicy, dlatego odwołali swoje wyjazdy lub zmienili plany. Ale nie poseł Bolesław Piecha, który we wtorek był gościem RMF FM. Poseł Prawa i Sprawiedliwości przebywa na kwarantannie, ponieważ wypoczywał na Kubie.

– Nikt mi nie zabronił wyjechać. Ta wycieczka była projektowana jeszcze przed pandemią. I może również w tej konwencji ratuję firmy, które w tej branży turystycznej siedzą – stwierdził na antenie radia Piecha.


Oburzenie po jego wypowiedzi dodatkowo może spotęgować fakt, że rząd planuje prawdopodobnie podtrzymać obostrzenia do końca miesiąca, czyli wydłużyć je o kolejne dwa tygodnie.

Czytaj także: Bolesław Piecha: Premier, ministrowie i posłowie zarabiają zbyt mało
źródło: RMF FM