"Koronawirus nie słabnie". Dziś Morawiecki przeczy swoim "zwycięstwom nad epidemią"

Jakub Noch
Mateusz Morawiecki kolejny raz dowiódł, iż "mijał się z prawdą", gdy w przeszłości dwukrotnie ogłaszał zwycięstwa nad epidemią COVID-19. "Wiemy, że koronawirus nie słabnie, a nowe mutacje sprawiają, że trzecia fala może być groźniejsza niż dwie poprzednie" – przyznał premier w środowy wieczór.
Premier Mateusz Morawiecki de facto przyznał, że mylił się, gdy już dwukrotnie ogłaszał "zwycięstwo nad epidemią" COVID-19. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Słowa te padły na początku obszernego wpisu, który szef rządu Zjednoczonej Prawicy zamieścił na Facebooku w związku z przygotowaniami do kolejnych etapów Narodowego Programu Szczepień.

"Szanowni Państwo! Za nami 10 miesięcy nierównej walki z pandemią, 10 miesięcy wyrzeczeń, 10 miesięcy niepewności, strachu o życie i zdrowie" – zaczął Mateusz Morawiecki. Premier natychmiast zaznaczył jednak, że "nareszcie nie jesteśmy całkiem bezbronni", gdyż szczepionka przeciw COVID-19 to skuteczny środek zaradczy. Przy okazji polityk napisał także kilka słów, które stoją w całkowitej sprzeczności z tym, co mówił wcześniej. "Wiemy, że koronawirus nie słabnie, a nowe mutacje sprawiają, że trzecia fala może być groźniejsza niż dwie poprzednie" – stwierdził.


W lipcu Morawiecki mówił, że "wirusa nie trzeba się bać"

Ze strony premiera Morawieckiego to teza zaskakująca, gdyż co najmniej dwukrotnie ogłaszał on, że Polska wygrała z epidemią COVID-19. Pierwszy raz miało to miejsce 1 lipca w Tomaszowie Lubelskim.

Czytaj także: Morawiecki jawnie lekceważy pandemię. Nie uwierzycie, jak zachęcał na wiecu do głosowania

– Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać – mówił premier podczas wiecu, który wpisywał się w trwającą wówczas kampanię wyborczą Andrzeja Dudy. Kilka tygodni później krzywa zakażeń mocno odbiła w górę.

W listopadzie premier "wygrał z epidemią"

Jednak jesienne nasilenie kryzysu koronawirusowego nie przeszkodziło premierowi Morawieckiemu w powtórnym odtrąbieniu sukcesu w walce z SARS-CoV-2.

"Dane nie kłamią. Proszę spojrzeć na wykres. Wygrywamy z epidemią!" – oznajmił 30 listopada na Facebooku. Po nieco ponad dwóch tygodniach okazało się jednak, iż to "zwycięstwo z epidemią" większość Polaków "świętowała" zamknięta w domach, a rzesza przedsiębiorców w 2021 rok weszła w roli kandydatów na bankrutów.

Czytaj także: "Kwarantanna narodowa potwierdza, że Morawiecki to mitoman". Poseł PO bez litości dla premiera