Premier przeprasza za domy matki i dziecka. To haniebny rozdział w historii Irlandii
Głębokie zło pokoleniowe spotkało tych, którzy znaleźli się w irlandzkiej sieci domów dla niezamężnych matek i ich dzieci prowadzonych przez kościół katolicki – podsumował premier Irlandii. Micheál Martin odniósł się wstrząsającego raportu, który ukazał prawdziwe oblicze domów matki i dziecka założonych przez Kościół katolicki jeszcze w XIX wieku.
Publikacja raportu jest następstwem pięcioletniego dochodzenia przeprowadzonego przez Komisję Śledczą ds. Domów Matki i Dziecka. Dziesiątki tysięcy kobiet, w tym ofiary gwałtu, były wysłane do domów, aby rodzić. Dokumenty rządowe pokazują, że śmiertelność dzieci w tych instytucjach była często ponad pięciokrotnie wyższa niż w przypadku dzieci urodzonych "standardowo".
Krewni twierdzili, że dzieci w domach były maltretowane, ponieważ urodziły je niezamężne kobiety, które – podobnie jak ich dzieci – były postrzegane jako plama na wizerunku Irlandii jako pobożnego, katolickiego narodu.
"Państwo Was zawiodło"
Premier Irlandii Micheál Martin złożył w parlamencie oficjalne przeprosiny za traktowanie niezamężnych matek i ich dzieci w sieci instytucji prowadzonych przez kościoły od lat dwudziestych do dziewięćdziesiątych XX wieku.W 18 domach matki i dziecka – z których ostatni został zamknięty w 1998 roku – zmarło około 9 tys. dzieci. Instytucje były prowadzone przez zakonnice, ale otrzymywały fundusze państwowe i były również regulowane przez państwo.
– W imieniu rządu, państwa i jego obywateli przepraszam za głęboki błąd pokoleniowy, jaki spotkał irlandzkie matki i ich dzieci, które trafiły do domu matki i dziecka lub do domu powiatowego – powiedział Martin w środę w parlamencie.
– Przepraszam za wstyd i piętno, którym zostali poddani, a które dla niektórych pozostaje ciężarem do dziś. Państwo Was zawiodło – dodał.
Czytaj także: 17-latka ukrywała ciążę przed bliskimi. Może odpowiedzieć za śmierć dziecka