Czyżby Barbie była lesbijką? Mattel nie dementuje, internauci szaleją

redakcja naTemat
Najpopularniejsza lalka na świecie miała już wszelkie możliwe kolory skóry, nosiła hijab, latała w kosmos, na swoim YouTubie (obserwowanym przez niemal 10 mln osób) dyskutowała o rasizmie, wreszcie po latach zdarzyło się jej przytyć. Teraz tysiące ludzi popiera pomysł stworzenia lalki LGBT+. Zaczęło się niewinnie.
Zdjęcie użyte przez Mattel w 2017 roku zainteresowanie wzbudziło dopiero teraz fot. Instagram / barbiestyle
Trzy lata temu na instagramowym profilu Barbie Style - jednym z oficjalnych kont prowadzonym przez firmę Mattel, gdzie pokazywane są najmodniejsze wcielenia kultowej lalki - dodano niewinne zdjęcie, które sławę zyskało dopiero w ostatnich dniach.

Czy Barbie ma dziewczynę?

Na zdjęciu klasyczna blond Barbie siedzi obok lalki o brązowych włosach do ramion i lekko skośnych oczach. Z opisu wynika, że nazywa się Aimee. Dziewczyny mają na sobie jeansy i T-shirty z kolorowymi napisami "Love Wins" (czyli wygrywa miłość).

Czytaj także: Nie każdy bohater nosi pelerynę: producent lalek Barbie stworzył figurki lekarzy-superbohaterów


To "lalkowe" wersje koszulek sprzedawanych wówczas przez firmę Song of Style. Dochód z nich został przeznaczony na pomoc dla nastolatków, którzy ze względu na swoją orientację seksualną zostali wyrzuceni z domu.

Bądź co bądź subtelne nawiązanie do parad równości i wsparcia praw osób LGBT+ nie odbiło się wówczas szerokim echem. Jednak kilka dni temu stare fotki Barbie i Aimee udostępniła anonimowa twitterowiczka, żartując, że nie wiedziała, że Barbie ma dziewczynę.

Na jej post odpowiedział nie kto inny jak Aimee Song - projektantka i właścicielka marki odzieżowej, która współpracowała z Mattel w 2017 roku. Okazało się, że lalka ze zdjęcia na Instagramie jest wzorowana na niej. Aimee dodała zdjęcie ze "swoją" lalką, na którym widać rażące podobieństwo. Napisała też, że to ona jest tajemniczą dziewczyną Barbie. Zarówno tweet, jak i stary post Mattel na Instagramie z miejsca stały się viralami. Oprócz głosów oburzenia, nie brakuje i zachwytów, a nawet głosów, że już czas, żeby Mattel wyprodukowało oficjalne lalki LGBT+.

Mattel za wolnością, równością i tolerancją

Czy tak się stanie, nie wiadomo, jednak patrząc na kolejne kroki zabawkarskiego giganta, który w ostatnich latach chętnie zajmuje stanowisko w palących kwestiach społecznych i celebruje różnorodność, nie powinno być do większym zaskoczeniem.

Czytaj także: Mam 30 lat i jaram się lalkami Barbie. Nigdy wcześniej nie były tak różnorodne i prawdziwe

W 2019 roku Mattel wypuściło wersję lalki-nastolatki sprzedawanej z zestawami ubrań, ale i fryzur, które pozwalały stylizować ją tak, że opierała się łatwym klasyfikacjom płciowym. I gdy zagraniczne media pisały o "genderowej inkluzywności", polskie sklepy z zabawkami online reklamowały zestawy jako świetne dla dziewczynek lubiących przebierać lalki.
Genderowo neutralana lalka z serii "Creatable World" z 2019 rokufot. Mattel
Czytaj także: Wkurzają cię morsujący znajomi? Jest coś gorszego od lansu na morsowanie (i nie chodzi o CrossFit)