Sejm wsparł Nawalnego i potępił Putina. Wymowne zachowanie większości posłów Konfederacji

Jakub Noch
W czwartek absolutna większość posłów opowiedziała się za przyjęciem specjalnej uchwały Sejmu, w której wyrażono wsparcie dla walki Aleksieja Nawalnego o demokratyczną Rosję i potępiono działania reżimu Władimira Putina. O jednomyślności w gmachu przy Wiejskiej nie było jednak mowy.
Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
"Zatrzymanie 17 stycznia br. Aleksieja Nawalnego oraz podjęta następnego dnia decyzja o tymczasowym aresztowaniu opozycjonisty — kilka miesięcy po nieudanej próbie otrucia — dowodzą, że rosyjskie władze kontynuują drogę opresji, wykorzystując cały aparat władzy do prześladowania własnego społeczeństwa" - czytamy w treści uchwały, za którą opowiedziało się aż 438 posłów.
Uchwała Sejmu
w sprawie zatrzymania Aleksieja Nawalnego

Systemowe szykany wobec Aleksieja Nawalnego to jeden z wielu przykładów represji i prześladowań obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy aktywnie angażują się w życie publiczne, ujawniają polityczną korupcję i nadużywanie władzy przez przedstawicieli autorytarnego reżimu. Działaniom wymierzonym w Aleksieja Nawalnego przyświecał jeden cel — uniemożliwienie mu kandydowania w wyborach i zmuszenie go do zaprzestania działalności opozycyjnej.

Za tym, by polski Sejm wyraził "podziw dla niezłomnej postawy Aleksieja Nawalnego, który daje światu przykład bezkompromisowości w sprawach najistotniejszych dla demokracji i praworządności" opowiedzieli się wszyscy obecni na obradach posłowie PiS, KO, Lewicy, Koalicji Polskiej oraz niezrzeszeni.


Czytaj także: Aleksiej Nawalny wrócił do Rosji. Opozycjonista został aresztowany

W głosowaniu nad uchwałą ws. zatrzymania Aleksieja Nawalnego nie wzięło udziału jedynie czterech posłów klubu PiS, kolejnych czterech z KO, jeden przedstawiciel Lewicy oraz trzech posłów niezależnych.

Inaczej sprawy miały się w przypadku Konfederacji. Formacja ta reprezentowana jest w izbie niższej parlamentu przez 11 polityków, ale aż siedmiu z nich nie wzięło udziału w głosowaniu nad uchwałą wzywającą władze Federacji Rosyjskiej "do zaprzestania represji wobec Aleksieja Nawalnego i jego współpracowników oraz niezwłocznego uwolnienia zatrzymanych". Absencja konfederatów nie była przypadkowa. Robert Winnicki - jeden z posłów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu - projekt uchwały nazwał "emocjonalnym i wynoszącym pod niebiosa Nawalnego". Co więcej, Janusz Korwin-Mikke zagłosował przeciw, a Dobromir Sośnierz wstrzymał się od głosu. Poparcie dla treści uchwały wyraziło jedynie dwóch przedstawicieli Konfederacji - Artur Dziambor oraz Jakub Kulesza.

Czytaj także: "Durni politycy wpadli w pułapkę". Korwin-Mikke wyśmiewa uchwałę o kłamstwach Putina