Ten bilans pokazuje ogromną skalę protestów w Rosji. Są dane o zatrzymanych

Łukasz Grzegorczyk
W czasie sobotnich protestów w Rosji zatrzymano około 3 200 osób. Manifestacje odbywały się w obronie zatrzymanego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
W Rosji zatrzymano tysiące demonstrantów. Fot. YouTube / Guardian News
Statystyki po demonstracjach w Rosji podał portal OVD-Info. Manifestacje odbywały się w 128 miastach i miejscowościach kraju. Tylko w Moskwie zatrzymano ponad 1 200 uczestników zgromadzeń. W Petersburgu ta liczba wyniosła 485. Wśród zatrzymanych przez OMON jest m.in. Lubow Sobol, współpracownica Aleksieja Nawalnego. Ukarano ją grzywną w wysokości 20 tys. rubli. Jak podaje Reuters, rosyjska policja zatrzymała także Julię Nawalną, żonę opozycjonisty. Nie brakuje głosów, że ostatnie manifestacje to najliczniejsze w Rosji protesty od czasu wielotysięcznych demonstracji przeciwko Władimirowi Putinowi, które odbyły się w 2012 r.

Powrót Nawalnego do Rosji

Przypomnijmy, że Aleksiej Nawalny został zatrzymany 17 stycznia na lotnisku w Moskwie. Wrócił do kraju po kilku miesiącach pobytu w Niemczech, gdzie leczono go po zatruciu nowiczokiem.


Z lotniska rosyjskie służby przewiozły Nawalnego prosto do aresztu, gdzie ma spędzić 30 dni. Choć wiele państw domaga się rzetelnego śledztwa, Rosja zaprzecza próbie zabójstwa Nawalnego.

Czytaj także: Protesty w całej Rosji po areszcie dla Nawalnego. Media: zatrzymano jego żonę Julię