Kate Middleton o opiece nad dziećmi podczas lockdownu. Została nawet ich fryzjerką
Wiele osób w związku z pandemią COVID-19 musiało zacząć radzić sobie z nowymi obowiązkami i wyzwaniami, które stawia nieprzyjemna rzeczywistość. Okazuje się, że w tym okresie nawet royalsi mają większe problemy niż zwykle. Kate Middleton w rozmowie z rodzicami uczniów jednej z brytyjskich szkół właśnie podzieliła się swoimi pandemicznymi rozterkami.
Lockdown nie omija nawet tych najbardziej uprzywilejowanych. W związku z pandemią koronawirusa i strachem o zdrowie wiekowej Królowej Elżbiety II w Pałacu Buckingham służba została ograniczona do minimum.
Szczególnie odczuła to Kate Middleton, której wcześniej w opiece nad dziećmi towarzyszyli liczni pracownicy. Jak podaje magazyn "People", Księżna Cambridge w wideo-rozmowie z rodzicami uczniów Roe Green Junior School dała wyraz swojej frustracji obecną sytuacją.
– Jako rodzice zapewne wiemy, że wychowywanie dzieci to nieodłączny element naszych codziennych obowiązków. W czasie lockdownu musieliśmy jednak sprawdzić się w innych rolach, które do tej pory wykonywali za nas lub pomagali nam w ich wykonywaniu inni. (...) Nagle musieliśmy się stać nauczycielami, więc musiałam zadbać o każdy szczegół i dać z siebie wszystko, ale było to mimo wszystko niezwykle wyczerpujące – zauważyła.
Żona Księcia Williama zdradziła, że w czasie lockdownu musiała się sprawdzić w bardzo niecodziennej dla niej roli. Księżna Kate musiała bowiem zostać...fryzjerką.
"W czasie lockdownu zostałam fryzjerką, ku rozpaczy moich dzieci, które musiały patrzeć, jak sobie radzę" – wyznała rodzicom na wideo-rozmowie.
Czytaj dalej: Książę Harry rozstanie się z żoną? "Meghan to był błąd"
źródło: "People"