Koronawirus zaatakował norki na Pomorzu. Zabitych zostanie prawie 6 tys. zwierząt

Anna Dryjańska
Dokładnie 5 845 norek ma stracić życie po tym, jak wykryto u nich koronawirusa. Decyzję ws. fermy norek na Pomorzu wydała Inspekcja Weterynaryjna.
Norki na Pomorzu jednak mają koronawirusa. Inspekcja Weterynaryjna nakazała zabić prawie 6 tys. zwierząt. fot . Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta
To, że norki mogły zostać zakażone koronawirusem, podejrzewano już od kilku miesięcy. W listopadzie wskazały na to badania przeprowadzone przez Gdański Uniwersytet Medyczny i Uniwersytet Gdański. Jednak Inspekcja Weterynaryjna nie potwierdziła wówczas COVID-19 u norek.

Przeczytaj też: Tak się w Polsce zabija norki. Wstrząsające wyniki śledztwa na fermie w Pabianicach

Teraz - jak informuje reporter RMF Kuba Kaługa - sytuacja się zmieniła. Ponowne badania przeprowadzone przez IW na tej samej fermie norek wykazały, że zwierzęta są nosicielami koronawirusa. W związku z tym instytucja zdecydowała, że trzeba zabić prawie 6 tys. norek, które hodowano na futro.


Kwarantanną objęto wszystkie osoby opiekujące się zwierzętami na fermie koło Kartuz, gdzie wykryto pierwszy w Polsce przypadek zakażenia SARS-CoV-2 u norek. Zostaną one poddane testom na obecność patogenu.

– Szczegółowe badania wyniki badań będą znane w przyszły poniedziałek, są to dość specjalistyczne procedury, w związku z tym potrzebujemy czasu – przekazał dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach Krzysztof Niemczuk.

źródło: RMF