Kibicowała jej cała Polska. Nie udało się uratować słonicy z poznańskiego ZOO

Julia Łowińska
Cała Polska kibicowała słonicy z poznańskiego ZOO. Zwierzę poczuło się źle we wtorek rano. W środę mieli do niej przyjechać weterynarze z Niemiec. Niestety, jest już za późno.
Słonica Linda z poznańskiego ZOO nagle poczuła się gorzej. Kibicowała jej cała Polska. Niestety zwierzę nie przeżyło Fot. Facebook / @ZooPoznanOfficialSite
Słonica z ZOO w Poznaniu nie żyje. Zgon stwierdzono w nocy. Linda, bo takie imię nosiło zwierzę, gorzej się poczuła we wtorek rano. Jak informowali pracownicy ogrodu zoologicznego, słonica była niemrawa, dostała biegunki i mogła mieć bóle brzucha. Słonicę na nogi pomagała ustawić ekipa 22 strażaków z 6 zastępów z Komend Wojewódzkiej i Miejskiej PSP w Poznaniu. Słonie bowiem spędzają całe życie na stojąco. Leżąc, mogą się udusić.

Czytaj także: Zwierzęta myślą i czują - co z tym zrobimy?


O życie Lindy walczyli lekarze i opiekunowie, jednak jak podkreślało ZOO w Poznaniu, szanse na jej uratowanie były niewielkie. Do słonicy jechali już weterynarze z Niemiec. Niestety zwierzęcia nie udało się uratować.

Słonie wyróżnia kilka niesamowitych cech. Zwierzęta potrafią rozpoznać siebie w lustrze i opłakują martwych. Niestety, słonie padają częstą ofiarą kłusowników, którzy zabijają je dla kości słoniowej. Zwierzęta są zagrożone wyginięciem. Wspomóc ochronę słoni można np. poprzez "adopcję" zwierzęcia, którą organizuje fundacja WWF.