Australian Open odwołane? Przyczyną jeden przypadek koronawirusa

Krzysztof Gaweł
W czwartek w Melbourne nie odbędzie się żaden mecz trwających już turniejów przygotowawczych przed wielkoszlemowym Australian Open. U pracownika hotelu Grand Hyatt wykryto koronawirusa, co może przełożyć się na opóźnienie, przełożenie lub nawet całkowite odwołanie słynnej imprezy. A wszystko przez jeden przypadek wirusa.
Australian Open Wikipedia
Wielkoszlemowy Australian Open ma się rozpocząć 8 lutego i potrwać do 21 lutego, ale w obecnej sytuacji jego rozgranie jest zagrożone. Wszystko przez to, że u pracownika hotelu Grand Hyatt wykryto wirusa. A władze w Australii - a konkretnie w tym przypadku stanu Wiktoria - bardzo restrykcyjnie podchodzą do walki z pandemią. Efekt? W całym kraju notuje się kilkanaście zachorowań dziennie, a izolacja sprawia, że wirus na Antypodach wygasa.

W Melbourne wszyscy zamieszkujący w hotelu Grand Hyatt muszą teraz przejść testy, które wykażą, czy nie przybywa osób zakażonych. Około 600 osób, w tym 160 zawodniczek i zawodników, będzie więc musiało poczekać na wyniki i decyzje władz. A te ponoć rozważają nawet odwołanie imprezy, jeśli w hotelu wybuchnie ognisko wirusa.


– Dla dobra społeczności nie cofniemy się przed żadną decyzją – zapowiedział premier stanu Daniel Andrews. Decyzje i wyniki testów znane będą w piątek, media spekulują, że turniej może zostać przełożony na inny termin, rozpocząć się z opóźnieniem lub nawet w ogóle się nie odbyć.

Tymczasem inaczej twierdzi Craig Tiley, dyrektor Australian Open. Jest przekonany, że w piątek wszystko wróci do normy i że turniej rozpocznie się w poniedziałek zgodnie z planem. Po testach zdrowi zawodnicy mają wrócić do gry i treningów przed inauguracją, a służby sanitarne wykonywać równolegle swoją pracę.

Na szczęście w hotelu Grand Hyatt zgromadzono tylko część uczestników rywalizacji. Iga Świątek i jej sztab zdecydowali się na przeprowadzkę z hotelu - zamieszkiwali w innym niż wspomniany - do apartamentu. Kwarantannę i obowiązkowe badania mają już za sobą.

Czytaj także: Hubert Hurkacz sprawił niespodziankę i gra dalej w turnieju deblowym