Prokurator, który stawiał zarzuty Komendzie, trafi do więzienia. Sąd wydał wyrok
Tomasz Komenda ponad 20 lat temu został niesłusznie skazany za "zbrodnię miłoszycką" i przesiedział w więzieniu 18 lat. Okazało się, że jakiś czas temu prawomocny wyrok zapadł w sprawie prokuratora, który zdecydował o jego aresztowaniu i postawił mu zarzuty. Stanisław O. został skazany za przyjmowanie łapówek.
Prokurator, który stawiał zarzuty Komendzie
Sprawa prokuratora, który oskarżał Tomasza Komendę, rozpoczęła się w 2004 roku. Mężczyzna został oskarżony o niejednokrotne przyjmowanie łapówek. Prawomocny wyrok zapadł dopiero w październiku 2020 roku. Sąd uznał Stanisława O. za winnego ośmiu z 13 zarzucanych mu czynów.
Były prokurator został skazany za przyjmowanie łapówek na pięć lat pozbawienia wolności. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 30 tys. zł. Dostał też zakaz wykonywania zawodu prokuratora na okres siedmiu lat.
Stanisław O. dopuszczał się korupcji w latach 1996-2000. Łapówki przyjmował nie tylko w postaci pieniędzy, za wypuszczanie z aresztu brał też alkohol, perfumy, odzież, radio samochodowe, zegarki i telefony komórkowe. To właśnie on zdecydował o aresztowaniu i postawieniu zarzutów Tomaszowi Komendzie.
Przypomnijmy, że Tomasz Komenda został niesłusznie skazany za zgwałcenie i zamordowanie 15-letniej dziewczyny. Na wolność wyszedł w 2018 roku, po 18 latach więzienia. Sąd przyznał mu 13 mln zł zadośćuczynienia.
źródło: Onet.pl