Puchar Świata znów na Wielkiej Krokwi. Gdzie i o której oglądać skoki w Zakopanem?

redakcja naTemat
W najbliższy weekend Puchar Świata w skokach narciarskich po raz drugi w tym sezonie zawita do Zakopanego. Tym razem w stolicy polskich Tatr rozegrane zostaną dwa konkursy indywidualne. O której godzinie startują zawody? Gdzie je obejrzeć?
Po miesiącu przerwy najlepsi skoczkowie świata znów wystąpią na Wielkiej Krokwi. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Rywalizacja na Wielkiej Krokwi rozpocznie się w piątek. Na godz. 16 zaplanowano kwalifikacje do sobotniego konkursu. Tradycyjnie poprzedzą je dwie serie treningowe. Pierwsza z nich rozpocznie się o 13:30.

Zarówno sobotnie, jak i niedzielne zawody wystartują – podobnie jak piątkowe kwalifikacje – o 16. W sobotę konkurs poprzedzi seria próbna, jej start zaplanowano na 15. W niedzielę o tej samej porze odbędą się kolejne kwalifikacje.

Gdzie obejrzeć zakopiańskie zawody? Zaskoczenia tu nie ma – oba konkursy będą transmitowane w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie. Piątkowe kwalifikacje pokażą TVP Sport i Eurosport.


Czytaj także: Koronawirus w juniorskiej kadrze skoczków. Występ na mistrzostwach świata zagrożony

Organizatorzy Pucharu Świata w Zakopanem apelują do kibiców o pozostanie w domu i obejrzenie zawodów w telewizji. Podczas styczniowych konkursów wokół skoczni mimo obostrzeń zebrało się sporo osób. Teraz – w pierwszy weekend po otwarciu hoteli – tłok mógłby być jeszcze większy. Dlatego policja podjęła decyzję o wyłączeniu z ruchu ulic wokół Wielkiej Krokwi.

Na starcie kwalifikacji do sobotniego konkursu stanie aż 11 reprezentantów Polski. W Pucharze Świata po raz pierwszy od kilku miesięcy wystąpią Maciej Kot i Stefan Hula. Początkowo na liście zgłoszeń figurowało 12 nazwisk, ale u jednego z młodych skoczków wykryto koronawirusa. W niedzielę Michalowi Doležalowi nie przysługuje już prawo wystawienia grupy krajowej, więc na skoczni zobaczymy tylko siedmiu Polaków.

Przypomnijmy, dodatkowy weekend ze skokami w Zakopanem jest zastępstwem za odwołane zawody w chińskim Zhangjiakou. Azjaci zrezygnowali z organizacji konkursów ze względu na pandemię koronawirusa.

Czytaj także: Komentator Eurosportu nazwał sędziego "francuskim pajacem". Przyznaje, że poniosły go emocje