PO przyzna, że kobiety w Polsce powinny mieć prawo do aborcji? 21 posłów mówi głośne "nie"

Ola Gersz
Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że Platforma Obywatelska ma niedługo ujawnić stanowisko dotyczące prawa kobiet do aborcji. Jej słowa sugerują, że ma być ono bardziej liberalne, niż surowe prawo sprzed wyroku Trybunału. 21 konserwatywnych posłów PO już wydało oświadczenie, w którym sprzeciwia się takim zmianom.
Aborcja podzieliła PO Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
27 stycznia rząd PiS opublikował wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji embriopatologicznej, czyli dotyczącej ciężko uszkodzonej ciąży. Założenia wyroku – z którego publikacją zwlekano trzy miesiące – natychmiast weszły do obiegu prawnego.

Stanowisko PO ws. aborcji

W sobotę wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska rozmawiała na antenie Radia ZET o stanowisku PO w sprawie aborcji. Polityczka wyjaśniła, że obecnie trwają nad nim prace specjalnego zespołu partyjnego, któremu przewodzi.

Kidawa-Błońska zasugerowała również, że stanowisko jej ugrupowania może być bardziej liberalne niż przed wyrokiem TK i zawierać czwartą przesłankę do legalnego przerwania niechcianej ciąży (obok czynu zabronionego, zagrożenia dla zdrowia i życia kobiety oraz zakazanego obecnie usunięcia ciąży uszkodzonej).


– Chcemy, by kobieta miała prawo wyboru w trudnej sytuacji pod pewnymi warunkami. O tym dyskutujemy. Jesteśmy bliscy porozumienia – powiedziała Kidawa-Błońska w Radiu Zet.

Oświadczenie 21 posłów PO ws. aborcji

Jednak reakcja części polityków PO na jej słowa sugeruje, że to porozumienie może być niełatwe. W niedzielę 21 posłów opublikowało oświadczenie (jego pełna treść jest dostępna na stronie Interii), w którym zaznaczają, że mimo iż sprzeciwiają się "opresyjnemu zaostrzeniu przepisów prawa aborcyjnego, dokonanemu przez PiS w wyroku TK Julii Przyłębskiej" – opowiadają się przeciw przyznaniu kobietom prawa do aborcji (na wzór europejski - red.).
Posłowie Platformy podkreślają, że "wobec wielkiego kryzysu społecznego, spowodowanego zaostrzeniem przez PiS przepisów aborcyjnych, Platforma nie powinna zajmować radykalnego stanowiska i stawać się stroną w wojnie aborcyjnej, która spolaryzuje nasz kraj na wiele lat".

"Polacy oczekują, że Platforma jak dotychczas, poprzez swoje rozsądne, centrowe stanowisko uchroni Polskę od tej wojny" – czytamy w oświadczeniu, które podpisali: Paweł Arndt, Halina Bieda, Mateusz Bochenek, Waldy Dzikowski, Krzysztof Gadowski, Tomasz Głogowski, Cezary Grabarczyk, Kazimierz Kleina, Stanisław Lamczyk, Antoni Mężydło, Czesław Mroczek, Jan Olbrycht, Tomasz Olichwer, Małgorzata Pępek, Kazimierz Plocke, Marek Plura, Ireneusz Raś, Bogusław Sonik, Marek Sowa, Wojciech Ziemniak i Paweł Zalewski.

"Powrót do ustawy z 1993 roku"

Sygnatariusze oświadczenia zaznaczają, że "utożsamiają się z dotychczasowym stanowiskiem Platformy Obywatelskiej w sprawie ochrony życia i dopuszczalności przerywania ciąży, wyrażonym w oficjalnych dokumentach, m.in. w Deklaracji Ideowej z 2001, które opiera się na przepisach wprowadzonych ustawą z 1993 roku". Uważają więc, że kobiety w Polsce powinny móc przerwać ciążę tylko w trzech przypadkach obowiązujących do wyroku TK (gwałt, zagrożenie życia lub zdrowia, wada letalna płodu).

"Platforma Obywatelska jako partia łącząca ludzi o różnych przekonaniach w dalszym ciągu powinna opierać się na szacunku dla różnorodności poglądów, co powinno wyrażać się w nienarzucaniu dyscypliny w głosowaniach dotyczących kwestii światopoglądowych" – czytamy w stanowisku konserwatystów.

21 posłów zakończyło oświadczenie opinią, że "należy rozważyć wyrażaną przez znaczącą część społeczeństwa potrzebę przeprowadzenia w przyszłości w tej sprawie referendum".
Czytaj także: Wstrząsający wpis psychiatry. "Wystawiłam pierwsze zaświadczenia kobietom z wadą płodu"
źródło: Interia