Kolejna tragedia na K2. Trzech wspinaczy uznano za zmarłych po dwóch tygodniach akcji ratunkowej

Krzysztof Gaweł
Muhammad Ali Sadpara (Pakistan), John Snorri (Islandia) oraz Juan Pablo Mohr (Chile) zostali uznani za zaginionych i zmarłych na K2. Himalaiści zaginęli na 5 lutego. Od tego czasu nie natrafiono na żaden ślad, który wskazywałby, że mogli przeżyć w skrajnie nieprzyjaznych warunkach. To kolejne w tym roku ofiary wyścigu na najtrudniejszą górę świata.
K2 to najtrudniejsza góra świata, znów jej ofiarą stali się himalaiści. Fot. Bwag / Wikipedia (CC BY-SA 3.0)
Pakistańskie władze w czwartek wieczorem zakończyły akcję ratunkową i wycofały wojsko oraz grupę himalaistów spod K2, gdzie 5 lutego zaginęli bez śladu Sadpara, Snorri i Mohr. Wszystkich uznano za zdobywców drugiej góry świata (8611 metrów), ale też założono, że zginęli schodząc ze szczytu do obozu trzeciego ulokowanego na wysokości 7300 metrów.

Muhammad Ali Sadpara zdobył osiem ośmiotysięczników, w tym jako pierwszy zimą dokonał wspólnie z Simone Moro (Włochy) i Alexem Txikonem (Hiszpania) wejścia na Nanga Parbat (2016). W 2012 roku wziął udział w zimowej wyprawie na Gaszerbrum I (8068 metrów).


Wyprawy zakończonej pierwszym zimowym wejściem na ten szczyt dokonanym przez Adama Bieleckiego i Janusza Gołąba. Atak na K2 podjął w tym roku również jego syn Sajid Sadpara. Zawrócił spod tzw. "Bottlenecku" (ok. 8200 metrów) na polecenie ojca, bo czuł się źle i już nie mógł korzystać z tlenu.
[embedhttps://www.instagram.com/p/CLBUzVMj3VN/][/embed]
Pod K2 od kilku dni trwała akcja ratunkowa, pakistańska armia wykorzystała ciężki sprzęt i śmigłowce zdolne dotrzeć na wysokość 7800 metrów. Wykorzystano również myśliwiec F-16, który prowadził rozpoznanie i poszukiwał śladów zaginionych wspinaczy. Wszystko na marne. Nie udało się znaleźć choćby jednego śladu obecności himalaistów.

Zimą warunki na K2 są niebywale trudne. Niska temperatura, bardzo silny wiatr i gęsto padający śnieg uniemożliwiają prowadzenie zakrojonych na szeroką skalę działań ratowniczych. Wspinacze świadomie ryzykują życiem starając się zdobyć najwyższy szczyt Karakorum i "najtrudniejszą górę świata", jak określa się K2. Dwa tygodnie po zaginięciu trzech wspinaczy nie ma już w zasadzie szans, by mogli przeżyć w tak ekstremalnych warunkach. Najpewniej wiosną Pakistańczycy ruszą w poszukiwaniu ciał zaginionych wspinaczy. K2 znów pokazała swoje straszne oblicze, tej zimy na jego zboczach zginęło aż pięciu himalaistów (16 stycznia - Sergi Mingote, a 5 lutego - Atanas Skatow).

16 stycznia wracając do bazy pod K2 zginął Hiszpan Mingote. Świadkiem zdarzenia była polska himalaistka Magdalena Gorzkowska i towarzyszący jej Oswald Rodrigo Perreira. Tego samego dnia grupa dziesięciu szerpów dokonała pierwszego zimowego wejścia na K2 w historii.