Dłuższy urlop i zwrot kosztów za pracę zdalną. Zmiany prawa pracy 2021
Jedną z obietnic, które złożył wyborcom PiS, była nowelizacja kodeksu pracy. Mimo podjętych nad zmianami działań wciąż nie doczekaliśmy się oficjalnego stanowiska. Dwie główne kwestie, które pojawiają się w kontekście zmian prawa pracy, to dłuższy urlop i zwrot kosztów za pracę zdalną. Jakie są plany i na co możemy liczyć w 2021 roku?
- W 2021 roku czeka nas nowelizacja kodeksu pracy
- Związkowcy w imieniu pracowników domagają się wydłużenia urlopu do 31 dni
- Na regulację czeka kwestia pracy zdalnej i zwrotu kosztów z nią związanych
Dłuższy urlop w 2021
Od dawna trwa dyskusja dotycząca wydłużenia urlopu do 31 dni. Wyłączając z tego okresu soboty i niedziele, każdy pracownik dysponowałby prawie półtoramiesięcznym urlopem. O taki rozwój sytuacji postulują związkowcy na forum zespołów Rady Dialogu Społecznego. Po drugiej strony barykady stoją przedsiębiorcy, którzy wskazują, że nie stać ich teraz na dodatkowe koszty.
Trzeba pamiętać, że pracodawcy w 2020 byli zmuszeni do podniesienia pensji minimalnych do 2600 zł brutto. Wg zapowiedzi w 2021 kwota ta ma wynosić nawet 3000 zł brutto, co znacznie nadwyręży budżet przedsiębiorców. Postulat dodatkowych dni urlopowych spotyka się więc z ogromną niechęcią ze strony firm.
Związkowcy wskazują, że dłuższy urlop w 2021 powinien należeć się osobom, które przepracowały min. 30 lat. Co jednak z innymi pracownikami? Od dawna mówi się przecież o wyrównaniu liczby dni wolnych od pracy, niezależnie od stażu.Jeśli wierzyć zapowiedziom, zmiany w Kodeksie pracy nastąpią już w najbliższej przyszłości. Ministerstwo chce uregulować kwestie związane z liczbą dni urlopowych oraz tym, czy mają one przepadać i jak podchodzić do pracy zdalnej.
Zwrot kosztów za pracę zdalną
Trzeba przyznać, że praca zdalna niesie ze sobą wiele dodatkowych kosztów, których nie spodziewali się pracownicy. Owszem, nie muszą dojeżdżać do pracy, mniej wydają na ubrania i jedzenie, ale lawinowo rosną jednak inne koszty. Praca zdalna generuje przede wszystkim wyższe koszty zużycia prądu, internetu, nierzadko też pracownik musi z własnego budżetu kupić niezbędny sprzęt.
W obecnym Kodeksie pracy ujęta jest wyłącznie telepraca, która nie jest równoznaczna z pracą zdalną. Kwestia ta wciąż nie została uregulowana, mimo że Polacy intensywnie korzystają z tego trybu od prawie roku. Jeśli więc pracodawca zwróci jakiekolwiek poniesione koszty pracownikowi, nie odpisze ich od podatku. Podwładny natomiast będzie musiał wykazać dodatkowy przychód w zeznaniu podatkowym.
Pierwszy kwartał 2021 ma być ostatecznym terminem, w którym prawdopodobnie doczekamy się konkretnych zmian i regulacji. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii wysunęło propozycję, aby pracodawca zwracał koszty związane bezpośrednio ze świadczeniem pracy zdalnej. Mowa tu głównie o rachunkach za prąd i Internet. Pracodawcy obawiają się nieuczciwości pracowników, ci natomiast wskazują, że nie stać ich na ponoszenie dodatkowych kosztów. Kwestię tę trzeba jednak rozwiązać szybko, regulując obowiązki wykonywane zdalnie w kodeksie pracy 2021.
Czytaj także: Jak odliczyć ulgę na Internet? Możesz zyskać ponad 1 500 zł [WYJAŚNIAMY]