Ich ulubione zespoły nagle zniknęły ze Spotify. Na Twitterze burza, nikt nie wie co się stało

Bartosz Świderski
Bez zapowiedzi, nagle – w takich okolicznościach ze Spotify zniknęły utwory zespołów k-pop. Fani koreańskich wykonawców są, mówiąc wprost, wkurzeni. Na razie nie wiadomo dlaczego piosenki przestały być dostępne, choć są już domysły.
Ze Spotify zniknęło duża część zespołów kpop. Fot. Kadr z telededysku BTS - "DNA"
K–pop, czyli koreańska muzyka popularna, ma miliony fanek i fanów na całym świecie. Trudno się więc dziwić, że gdy nagle stracili dostęp do piosenek ulubionych artystów na Spotify, w sieci zawrzało. Zniknięcie ze Spotify wykonawców k–popu może być efektem konfliktu między firmą Kakao M a właśnie Spotify. Kakao M jest dystrybutorem znacznej części muzyki tego gatunku (co najważniejsze, tej, która zniknęła). Jest też właścicielem największego serwisu streamingowego w Korei Płd. – Melon.


W ostatnim czasie do tego kraju oficjalnie weszło Spotify. Mówi się, że zaczęło zabierać subskrybentów koreańskiej firmie. Nie wiadomo, która ze stron mogła zdecydować o zerwaniu współpracy. Artyści twierdzą, że sprawą są równie zaskoczeni, co ich fani.

"Najwyraźniej nieporozumienie między naszym dystrybutorem Kakao M i Spotify sprawiło, że nasz nowy album Epik High Is Here jest niedostępny na całym świecie wbrew naszej woli" – napisał na Twitterze Tablo z zespołu Epik High.

Muzyk dodał także, że niezależnie od tego, kto ponosi winę, cierpią artyści i fani, bo to firmy "przedkładają chciwość nad sztukę". Czytaj także: Świat (i Polska) oszalał na punkcie k-popu. To Spice Girls i Backstreet Boys dzisiejszych czasów

Nie bądź TVN-em. 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o koreańskim popie, bo słucha go twoje dziecko