Godek o wyroku ws. tęczowej Maryi. "Sąd przyzwolił na lewacką agresję wobec Boga"
Decyzją Sądu Rejonowego w Płocku uniewinnione zostały trzy aktywistki oskarżone przez lokalnego proboszcza i Kaję Godek o "obrazę uczuć religijnych". Uczucia tej dwójki miały obrazić naklejki przedstawiające Matkę Boską Częstochowską z tęczową aureolą, które kobiety rozlepiały w pobliżu kościoła.
W odpowiedzi na homofobiczne treści aktywistki – Elżbieta Podleśna, Anna Prus i Joanna Gzyra-Iskandar rozlepiły w pobliżu parafii naklejki z tęczową Matką Boską. Miesiąc później policja zatrzymała Elżbietę Podleśną w jej mieszkaniu.
W lipcu 2020 pojawił się akt oskarżenia o "obrazę uczuć religijnych", której miały się dopuścić trzy kobiety. Wśród oskarżycieli byli m.in. aktywistka antyaborcyjna Kaja Godek, a także proboszcz, który odpowiadał za homofobiczną instalację w kościele.
Po tym, jak sąd rejonowy w Płocku uniewinnił Podleśną, Prus i Gzyrę-Iskandar, argumentując, że ich działania miały na celu przeciwstawienie się dyskryminacji, a nie obrazę uczuć religijnych, wyrok postanowiła skomentować na swoim profilu na Facebooku Kaja Godek.
Naklejki określa w nim mianem "sprofanowanego kolorami LGBT wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej" i oskarżyła płocki sąd o przyzwolenie na "lewacką agresję na Boga i jego matkę oraz na katolików".
Co ciekawe, pod postem zachęciła obserwujących do... wpłacania pieniędzy na rzecz jej fundacji "Rodzina i Życie"
To nie jedyna potyczka sądowa Godek w ostatnich tygodniach. W połowie lutego aktywistka wygrała w sądzie z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który wraz z kilkunastoma osobami, w tym m.in. Michałem Pirógiem i Jackiem Poniedziałkiem złożyli pozew o zniesławienie w środkach masowego przekazu.
Chodziło o wypowiedź Godek w programie "Śniadanie w Polsat News", w którym stwierdziła, że "geje chcą adoptować dzieci, żeby je molestować i gwałcić".
Czytaj także: O jednym takim, co walczy z Kaczyńskim. Maciej od czterech lat mieszka w namiocie przed Sejmem