Ziobro nie chce zaakceptować wyroku TSUE. Wyraził na ten temat własne zdanie

Anna Świerczek
Zbigniew Ziobro skomentował wtorkowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE. Stwierdził, że "jest ono nie do przyjęcia" i żaden polski polityk nie powinien się z nim zgodzić. Szef resortu sprawiedliwości wskazał przy tym, że to konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce. Nagłe przywiązanie Ziobry do norm konstytucyjnych zdziwiło polityków opozycji.
Zbigniew Ziobro odniósł się do wyroku TSUE. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
TSUE odpowiedział we wtorek na pytania Naczelnego Sądu Administracyjnego i orzekł, że kolejne nowelizacje ustawy o KRS, mogą naruszać prawo UE. Chodzi o nowelizacje, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady ws. powołań sędziów Sądu Najwyższego.
Według TSUE, jeżeli sąd krajowy uzna, że te zmiany naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić od zastosowania tych przepisów.

– Z takim wyrokiem żaden polski polityk nigdy zgodzić się nie może, bo musiałby uznać, że Polska przestaje być państwem suwerennym i traci wszystkie atrybuty państwa mającego swoją niezależność – takimi słowami skomentował nowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.


Minister Sprawiedliwości podczas wtorkowej konferencji zaznaczył, że "najwyższej aktem prawnym jest polska konstytucja, a nie prawo europejskie". Ziobro powiedział, że wtorkowe orzeczenie TSUE "jest dla nas nie do przyjęcia". Ziobro zaznaczył, że TSUE w swoim orzeczeniu stosuje "podwójne standardy.” – Mamy bardziej do czynienia z polityką, a nie ze stosowaniem prawa, dlatego będziemy się do tego odnosić politycznie – mówił.
Podkreślanie istoty polskiej konstytucji przez Ziobrę szybko zostało skomentowane przez polityków opozycji. "Zabawnie wyglądają ludzie od Ziobry, którzy krzyczą, że TSUE swym orzeczeniem o KRS itd, łamie polską konstytucję. Tę samą, którą tak wiele razy sami poddeptali? I tę samą, której teraz broni TSUE przed nimi?" – stwierdził na Twitterze Marcin Kierwiński.