Radny PiS odpowie za kopnięcie emeryta na strajku kobiet w Częstochowie. "To chuligaństwo"

Sebastian Kaniewski
Wykładowca uniwersytecki i radny PiS, Paweł R. usłyszał zarzut karny za spowodowanie rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni. Chodzi o kopnięcie przez radnego 72-letniego Ryszarda Raczka, jednego z uczestników protestu przeciwko zakazowi aborcji w Częstochowie.
Radny PiS Paweł R. odpowie za kopnięcie 72-letniego Ryszarda Raczka na strajku kobiet w Częstochowie. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Powyższe zdarzenie miało miejsce 26 października 2020 roku, kiedy w centrum Częstochowy zebrały się tłumy protestujących przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji. W mniejszej sile na proteście pojawili się też tzw. obrońcy kościołów, a wśród nich także kibole i narodowcy.

W tym gronie był miejski radny Prawa i Sprawiedliwości Paweł R., który bronił dostępu do archikatedry, a potem wstępu na Jasną Górę. Właśnie tam doszło do najpoważniejszych incydentów podczas manifestacji w Częstochowie. Policja pod naporem tłumu użyła gazu łzawiącego.
Wśród protestujących był 72-letni emeryt Ryszard Raczek. Manifestujący mężczyzna domagał się odsunięcia Zjednoczonej Prawicy od władzy. Raczek m.in. zawiesił na pomniku marszałka Piłsudskiego na pl. Biegańskiego koszulkę z napisem "Konstytucja".


– Przyjechałem na protest rowerem, ciągnąc za nim taczki. Z powodu tych taczek stałem w al. Sienkiewicza z rowerem między nogami, gdy przerwano kordon narodowców i policjantów. Radny, który mnie doskonale zna, kopnął mnie w okolice pachwiny – przyznał Raczek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

– Przewróciłem się z tym rowerem na taczki. I to policjanci pomogli mi się pozbierać. Jeszcze tego samego wieczora telefonicznie zgłosiłem atak radnego dyżurnemu policji. Zaproponował, żebym poszedł na komisariat następnego dnia i złożył formalne doniesienie – dodał 72-letni mężczyzna.

Przed pojawieniem się na komisariacie Paweł R. wykonał w szpitalu obdukcję. Po uzyskaniu lekarskiego zaświadczenia 72-latek złożył wniosek o ściganie Pawła R. Policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ po przeanalizowaniu zapisów z kamer wszczęła dochodzenie.
Według najnowszych informacji Pawłowi R. zostały postawione zarzuty na podstawie art. 157 par. 2 Kodeksu karnego: "Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

W przypadku, gdy wina zostanie dowiedziona, sąd obligatoryjnie wymierzy karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Jak na razie Paweł R. nie przyznał się do winy.

Czytaj także: PO zajęła stanowisko ws. aborcji. Pakiet Praw Kobiet odpowiedzią na orzeczenie TK
źródło: "Gazeta Wyborcza"