Polacy strzelają aż miło. Robert Lewandowski przełamał kolejną barierę

Krzysztof Gaweł
Polscy piłkarze znów pokazali się z bardzo dobrej strony w ligach zagranicznych. Na ustach wszystkich znalazł się oczywiście Robert Lewandowski, który zdobył 268. bramkę w Bundeslidze, zrównując się z legendarnym Klausem Fischerem. Swoje pięć minut miał także Arkadiusz Milik, formę potwierdził Michał Helik, a asystą w szlagierze Serie A popisał się Piotr Zieliński.
Robert Lewandowski znów z golem, rekord coraz bliżej Fot. Instagram.com / @_rl9
Znakomity weekend polskich piłkarzy rozpoczął już w piątek Rafał Gikiewicz. Polski bramkarz FC Augsburg spisał się fantastycznie w meczu z Borussią Mönchengladbach (3:1), nie dał się pokonać z rzutu karnego - rywal uderzył obok bramki - i został wybrany piłkarzem kolejki przez prestiżowy dziennik "Kicker". W Bundeslidze ma lepsze noty niż Manuel Neuer z Bayernu Monachium i jest najskuteczniejszym bramkarzem.

Michał Helik, defensor Barnsley FC, rozpoczął strzelanie w sobotnie popołudnie. Polak trafił na 1:0 w meczu z AFC Bournemouth, a jego ekipa wygrała starcie z rywalem w wyścigu o Premier League 3:2. Helik ma na koncie pięć bramek i tytuł piłkarza miesiąca lutego w Championship. Prowadzenie Olympique Marsylia w meczu ze Stade Brest dał Arkadiusz Milik, który strzelił w Ligue 1 swojego trzeciego gola. OM pokonali rywala 3:1 i są obecnie na piątej pozycji we francuskiej ekstraklasie. Swój wieczór miał w sobotę również Robert Lewandowski, który długo ostrzeliwał bramkę Werderu Brema, dwa razy trafił w słupek, raz w poprzeczkę i w 66. minucie wreszcie skierował piłkę do siatki. Polak zdobył w ten sposób swoją 268 bramkę w Bundeslidze, zrównując się z Klausem Fischerem. Na liście najlepszych strzelców w historii rozgrywek jest drugi, przed nim już tylko legendarny Gerd Müller, którego rekord Polak ściga. Na koncie ma 32 gole, do końca sezonu dziewięć kolejek i historię do napisania. Na koniec udanego weekendu asystę zapisał na swoim koncie Piotr Zieliński, który wespół z Matteo Politano wypracował jedynego gola w szlagierze Serie A. SSC Napoli ograło na San Siro 1:0 AC Milan, co dało mu awans na piąte miejsce w ligowej tabeli. I szansę walki o udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.