Sharon Stone napisała autobiografię. Zdradziła, jak potraktował ją reżyser "Nagiego Instynktu"

Maja Mikołajczyk
Pod koniec marca tego roku na zagranicznym rynku wydawniczym zadebiutuje autobiograficzna książka Sharon Stone "The Beauty of Living Twice". "Vanity Fair" pokazało szokujące fragmenty, w których gwiazda zdradza m.in. kulisy powstania "Nagiego Instynktu".
"Nagi Instynkt". Sharon Stone opowiedziała o szokujących kulisach powstania filmu. Fot. kadr z filmu "Nagi Instynkt"

"Nagi Instynkt" to kultowy thriller erotyczny z lat 90. o zabójczo (dosłownie) pięknej pisarce, w której roli wystąpiła Sharon Stone. Film przyniósł jej uznanie i międzynarodową sławę, ale jak wynika z relacji z jej książki "The Beauty of Living Twice", bohaterką słynnej sceny z "Nagiego Instynktu" stała się dzięki podstępnej manipulacji.

Reżyser filmu, Paul Verhoeven podobno powiedział aktorkę, że musi zdjąć bieliznę z powodów technicznych. "Nic nie widzimy, musisz zdjąć majtki tylko dlatego, że odbijają światło" – cytuje go Stone. Zapewnił ją, że kamera nie zarejstruje jej nagości. Kłamał. Aktorka opisała w książce, w jaki sposób dowiedziała się, że Verhoeven ją oszukał.
Sharon Stone

Wezwano mnie, abym obejrzała gotowy film po zmontowaniu. Pamiętam, że pomieszczenie było wypełnione agentami i prawnikami, spośród których większość nie miała nic wspólnego z projektem. W ten oto sposób po raz pierwszy zobaczyłam na ekranie swoje krocze (...).

Jasno dała również do zrozumienia, co sądziła o komentarzach innych osób dotyczących tej sceny. "Toczyła się dyskusja na ten temat, każdy miał coś do powiedzenia. Ale skoro wagina, o której mowa należy do mnie, pozwólcie, że powiem jedno: inne punkty widzenia są gó*** warte" – stwierdziła.


Wstrząśnięta po seansie Stone ostro zareagowała na przekroczenie jej granic. "Dałam w twarz reżyserowi, uciekłam do samochodu i natychmiast zadzwoniłam do swojego prawnika" – zdradziła. Prawnik Stone poinformował ją, że scena została nagrana w sposób nielegalny, gdyż aktorkę podstępnie wprowadzono w błąd. Nie zdecydowała się jednak na jej usunięcie.
Sharon Stone

Skonfrontowałam się później z Paulem i opowiedziałam mu o strategii, jaką przygotował dla mnie Marty. Oczywiście Paul usiłował przekonać mnie, że nie mam wyboru, że nic nie mogę na to poradzić. Byłam tylko aktorką, tylko kobietą – jaki wybór mogłam mieć? Ale w rzeczywistości go miałam. Długo myślałam nad tym, co powinnam zrobić. Ostatecznie zgodziłam się na uwzględnienie tej sceny w filmie, bo faktycznie wzbogaciła tę historię i moją postać. Dlatego to zrobiłam.

W swojej autobiografii Stone ujawniła też inne, szokujące zachowania osób z branży filmowej w Hollywood. Na planie "Nagiego Instynktu" również usłyszała niemoralną propozycję. "Pewien producent zasugerował mi, żebym poszła do łóżka z partnerującym mi na planie aktorem, gdyż w ten sposób uzyskamy potrzebną chemię" – wspomina.

Aktorka opowiedziała też o reżyserze, który zachowywał się wobec niej na planie w skandaliczny sposób.
Sharon Stone

Jeden reżyser, idealny kandydat do #MeToo, kazał mi z kolei siadać sobie na kolanach, kiedy udzielał mi wskazówek na temat roli. A gdy odmówiłam, obraził się i nie chciał ze mną pracować. Film oczywiście okazał się porażką. Kiedy na planie panuje taka atmosfera i brakuje profesjonalizmu, efekt nie może być dobry.

Stone przyznała w książce, że pomimo skandalu związanego z filmem, do tej pory uznaje rolę w "Nagim Instynkcie" za najważniejszą w jej karierze.
Sharon Stone

Wcielając się w tę bohaterkę musiałam skonfrontować się z mroczną stroną samej siebie. To było przerażające. Podczas kręcenia trzy razy zdarzyło mi się lunatykować, dwa razy obudziłam się w pełni ubrana w swoim samochodzie stojącym w garażu. Miałam ohydne koszmary. Mimo to uważam, że to był dla mnie przełomowy moment. Od tej pory miałam odwagę uczyć się nowych rzeczy i prosić świat, by się zmieniał.

Książka autobiograficzna Sharon Stone ukaże się już 30 marca.
Czytaj także: 10 filmów, które ocenzurowano z różnych powodów (czasem bardzo zaskakujących) [LISTA]
źródło: "Vanity Fair"