"Winna znieważenia prezydenta". Jest wyrok ws. 20-latki, która na wiecu wykrzyczała "je*** Dudę"
Te wydarzenia miały miejsce w czasie ubiegłorocznej kampanii wyborczej. W Nowej Soli w lubuskiem na wiecu Andrzeja Dudy zgromadziła się duża grupa jego przeciwników. Kamera publicznego Radia Zachód zarejestrowała moment, gdy jedna z uczestniczek manifestacji wykrzyknęła "je*** Dudę". Organy ścigania nie odpuściły - maturzystkę zidentyfikowano, zatrzymano i teraz osądzono.
W uzasadnieniu ustnym podkreślono, że nie ma żadnych wątpliwości, iż doszło do znieważenia prezydenta. – Nikt nie chciałby, żeby do niego zwracano się takimi słowami – cytuje gazeta fragment uzasadnienia wyroku, jakie wygłoszono w zielonogórskim sądzie.
Sąd zauważył, że Wiktoria K. i tak została surowo ukarana falą hejtu w internecie. Radio Zachód upubliczniło jej wizerunek i w związku z tym 20-latka spotkała się na ulicy z wieloma "niemiłymi odzywkami".
Wiktoria K. została zatrzymana przez policję dzień po wiecu Andrzeja Dudy. Funkcjonariusze w cywilu przyjechali do rodzinnej firmy 20-latki. Młoda kobieta została przewieziona na komendę. Zatrzymanie uzasadniano faktem, iż "była obawa, że młoda kobieta będzie zacierać ślady przestępstwa". •
Pełnomocnik 20-latki przekonywał, że zatrzymanie było bezzasadne. Zauważał, że policja uciekła się do zastosowania podstępu: zatrzymała dziewczynę w charakterze świadka, a dopiero potem postawiła jej zarzuty. Tę opinię podzielił sąd, przyznając jej odszkodowanie za bezprawne zatrzymanie. Za znieważenie głowy państwa może grozić do trzech lat więzienia. Taka groźba zawisła nad pisarzem Jakubem Żulczykiem za ostrą opinię o Andrzeju Dudzie.
źródło: "Fakt"