"Komuś zależy na dechrystianizacji?". Bąkiewicz w lockdownie widzi spisek przeciw Kościołowi

Łukasz Grzegorczyk
Szef Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz dopatrzył się spisku, który miałby uniemożliwić katolikom normalne obchodzenie świąt. Wymownie odniósł się do pandemii covid-19.
Robert Bąkiewicz straszy "dechrystianizacją Polski". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Istnieje pewna korelacja czasowa. 'Przypadkowo' szczyt pandemii przypada zawsze na najważniejsze święta katolickie. Czy komuś zależy na dechrystianizacji Polski?" – napisał Robert Bąkiewicz na Twitterze. Wcześniej szef Marszu Niepodległości poinformował, że imieniu środowisk katolickich i patriotycznych, wysłał list do Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka. Zaapelował w nim o umożliwienie pełnego uczestnictwa w obrzędach religijnych w okresie Wielkiego Postu i nadchodzących świąt.

Zamknięcie kościołów na święta?

Chociaż niemal cały sektor usług pozostaje zamknięty, świątynie nadal są otwarte. Wiadomo, że 25 marca rząd ma ogłosić nowe obostrzenia i wiele osób zastanawia się, czy tym razem będą one dotyczyć także kościołów. Minister zdrowia w programie Tłit Wirtualnej Polski rozwiał wszelkie wątpliwości.


Z jego wypowiedzi może wynikać, że rząd na razie nie chce zamykać kościołów, a jedynie przypomnieć księżom, iż powinni stosować się do reżimu sanitarnego. Całkowite zamknięcie obiektów kultu religijnego, mimo wszystko nie jest wykluczone.
– Jeśli chodzi o moje rekomendacje (…) to jeżeli będziemy przyjmowali te mocniejsze regulacje i obostrzenia dla reszty gospodarki, to uważam, że tutaj powinna być zachowana proporcjonalność, to znaczy, że wszyscy powinni być dotknięci w ten sam sposób – stwierdził Niedzielski.

Póki co, Ministerstwo Zdrowia i Episkopat zaapelowały do wszystkich proboszczów o "bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad, dotyczących liczby wiernych, którzy w jednym czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach".
Czytaj także: Straż Narodowa, czyli jak Robert Bąkiewicz zmobilizował turbopatriotów do walki z cieniem