Eliza Rycembel wspomina szkołę teatralną. "Profesor, który wkłada rękę pod bluzkę bez pytania"

Weronika Tomaszewska-Michalak
"Usłyszałam, że mam "ładną buźkę i włosy, ale to nie wystarczy, żeby zostać aktorką" –wspomina Eliza Rycembel. Gwiazda serialu "Osiecka" i filmu "Boże Ciało" zdobyła się na szczere wyznania o traumatycznych doświadczeniach z okresu, gdy była studentką Akademii Teatralnej w Warszawie.
Gwiazda serialu "Osiecka" wspomina szkołę teatralną. Fot. Kadr z serialu "Osiecka" / vod.tvp.pl
Nie milkną echa afery związanej z mobbingiem w szkołach filmowych i teatralnych. Świadectw studentów oraz absolwentów przybywa. Tym razem głos zabrała Eliza Rycembel.
Rycembel zagrała w takich produkcji jak: "Belfer 2" czy serialu "Osiecka". Za rolę w "Bożym Ciele" otrzymała Orła oraz nagrodę na 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W 2019 roku skończyła Akademię Teatralną w Warszawie, gdzie jak przyznała w ostatnim wywiadzie dla Onetu, doświadczyła przykrych sytuacji. – Regularnie słyszałam, że nie wystarczająco się staram i jak tak dalej pójdzie to zostanę wyrzucona ze szkoły. O roku selekcyjnym wszyscy wiedzą, ale wydaje mi się, że zamiast nim straszyć wystarczyłoby zachęcać do pracy – podkreśla artystka.
Eliza Rycembel

Była taka pani profesor, która sprawiała, że nie byłam w stanie nic powiedzieć. Byłam zablokowana. Nie byłam w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa, czułam jak zaciska mi się gardło. Usłyszałam, że jestem niezdolna, że są osoby, które bardziej zasługują na to, by studiować w szkole, że mam "ładną buźkę i włosy, ale to nie wystarczy, żeby zostać aktorką, a już na pewno nie zasłużyłam na to, żeby zagrać przed szkołą

– Nie pamiętam już co więcej mówiła, bo doskonale pamiętam oczy moich kolegów i koleżanek, którzy się temu przysłuchiwali i to uczucie zamykania się w sobie. Albo profesor, który wkłada rękę pod bluzkę bez pytania, żeby lepiej pokazać jak robić dobrze masaż. On już nie pracuje – relacjonuje Rycembel.


28-latka zaznaczyła też, że gdy kończyła Akademię, większość mobbingujących profesorów przestawało tam pracować, po tym jak studenci zgłaszali takie sytuacje. Jednocześnie zaznaczyła, że zmiany w nauczaniu na wydziałach aktorskich, które muszą nastąpić, "są gigantyczne".

Przypomnijmy, że po tym jak absolwentka Łódzkiej Szkoły Filmowej Anna Paliga opublikowała post, w którym oskarżyła wykładowców o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad studentami, ruszyła lawina relacji innych aktorów, którzy również doświadczyli mobbingu na wydziałach aktorskich.

Swoją historią podzieliła się m.in.: Joanna Koroniewska, Zuzanna Lit czy Weronika Rosati.
Czytaj także: "Zdejmiesz stanik albo wyrzucę cię z uczelni". Skandaliczne zachowania na łódzkiej filmówce
źródło: onet.pl