O tym fakcie z młodości Suskiego wie mało kto. To dlatego dostał funkcję w Polskim Radiu?

Tomasz Ławnicki
Nie ma wątpliwości, że nie robi tego dla pieniędzy. Za przewodniczenie radzie programowej Polskiego Radia S.A. Marek Suski otrzymuje miesięcznie 500 zł diety. To jego najnowsza misja. Gdy w lutym gruchnęła wiadomość o nowym stanowisku Suskiego, wszyscy dopytywali, jakie ma kompetencje. Ano, okazuje się, że pewne ma.
"Duży Format": Marek Suski w wojsku prowadził radiowęzeł. Fot. Marcin Kucewicz / Agencja Gazeta
"Duży Format" publikuje obszerny reportaż poświęcony byłemu szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Sam Marek Suski nie zdecydował się na rozmowę z dziennikarzem "Gazety Wyborczej". Marcin Wójcik dotarł jednak do wielu osób, które od lat dobrze znają polityka PiS.

Kim jest Marek Suski?

fragment tekstu w "Dużym Formacie"

Jest potomkiem rodu Chebdów-Suskich herbu Pomian. Historia rodziny rozpoczęła się, gdy książę mazowiecki osiedlił jednego z jego przodków we wsi Susk Stary pod Ostrołęką. Rodzina w XIX wieku przeniosła się spod Ostrołęki do pałacu w Warpęsach pod Grójcem. Ale wszystko przepadło w czasie wojny i reformy rolnej. Dziś pałac jest w obcych rękach.

W materiale jest sporo o przeszłości Marka Suskiego - tej bardziej znanej i tej mniej. Wiadomo, że po maturze przyszły polityk zdecydował się na Studium Zawodowe Technik Teatralnych w Warszawie. Pracę znalazł w Teatrze Wielkim jako charakteryzator, zajmował się m.in. wykonywaniem peruk.


Polityk PiS zdaje sobie sprawę, że ta praca czasem jest powodem drwin. On sobie jednak z tego nic nie robi.
Marek Suski

Zdarza się, że w internecie się śmieją: perukarz. Ale konia z rzędem temu, kto potrafi zrobić perukę. Jest to bardzo skomplikowane i żmudne. Maleńkim szydełkiem wiąże się włoski na tiulu w zależności od tego, jaka ta peruka ma być. Każda jest indywidualna, bo każdy człowiek ma inny kształt głowy. Dwa, trzy tygodnie pracuje się nad taką peruką. Jest to swojego rodzaju dzieło sztuki.

cytat za "Dużym Formatem"
W teatrze Marek Suski pracował krótko. W stanie wojennym dostał bowiem wezwanie do wojska. I tam - o czym chyba wie mało kto - prowadził wojskowy radiowęzeł. Później z doświadczeń w Ludowym Wojsku Polskim korzystał prowadząc audycję w Radiu Radom.

Czy to to przesądziło, że w lutym dostał stanowisko przewodniczącego rady programowej Polskiego Radia? Sam Marek Suski w rozmowie z Robertem Mazurkiem zapewniał, że pewne doświadczenie ma i kompetencji mu nie brakuje.

– Trudno jest opowiadać o swoich talentach, bo to brzmi nieskromnie. Mogę powiedzieć, że od wielu lat miałem swoje związki z radiem, miałem swoją audycję w Radiu Radom w latach 90. Nie byłem wtedy posłem, więc nie były to polityczne poparcia, że tam występowałem – wyjaśniał Marek Suski.
Czytaj także: "Trudno mówić o swoich talentach, bo brzmi to nieskromnie". Suski uzasadnia swoją nominację
Tę nominację w "Dużym Formacie" skomentował były poseł PiS, dziś w PO, Paweł Poncyliusz. "Będzie w radiu pilnował interesu partii" – tak powiedział o roli Marka Suskiego w Polskim Radiu.

źródło: "Duży Format"