Adam Małysz podsumował sezon. "Motywacji do dalszej pracy nie braknie"
Adam Małysz, dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim, uważa zakończony właśnie sezon 2020/2021 za udany. Jak napisał na swoim Facebooku, było sporo dobrych momentów, ale "motywacji do dalszej pracy też nie braknie".
"No i koniec. Dobrnęliśmy do końca sezonu. Tym razem po konkursach w Planicy [nie] mieliśmy zbyt wielu powodów do świętowania, ale ważne, że wszyscy zakończyli zimę bez urazów. Ogólnie sezon był udany, z bardo ważnymi pozytywnymi akcentami. Jednocześnie motywacji do dalszej pracy też nie braknie" - napisał na zakończenie sezonu 2020/2021 "Orzeł z Wisły".
Wpis opatrzył filmikiem z radości... Japończyków, którzy kończą sezon z ulgą i wreszcie mogą wrócić do ojczyzny. Polscy skoczkowie w szampańskich nastrojach w Planicy nie byli, zakończenie zmagań przyjęli z ulgą. Wyraz swojej bezradności i frustracji dał przed kamerami Kamil Stoch, który nie owijał w bawełnę i przyznał, że od tygodni walczył o powrót do formy. Nieskutecznie.
Biało-Czerwoni w sezonie 2020/2021 zdobyli brązowe medale drużynowo w MŚ w lotach narciarskich oraz podczas MŚ na skoczni dużej. Kamil Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni i był trzeci w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Teraz przed kadrą skoczków i sztabem Biało-Czerwonych wakacje i kilka tygodni przerwy. A w maju powrót do treningów i przygotowania do sezonu letniego. A później także zimowego. Michal Doleżal, Adam Małysz i sztab polskiej drużyny będzie miał nad czym pracować. Na razie dłuższa przerwa chyba wszystkim dobrze zrobi. Jak to w sporcie, raz na wozie, a raz pod wozem.