Jan Englert miał wypadek w górach. Wcześniej aktor przeszedł operację

Bartosz Świderski
Nie tak dawno Jan Englert uległ wypadkowi podczas swojego pobytu w górach, a jeszcze wcześniej poddał się operacji nadgarstka. Nic więc dziwnego, że żona wybitnego aktora, Beata Ścibakówna, jest zaniepokojona zdrowiem męża.
Jan Englert wrócił z gór "poturbowany". Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Jan Englert przeszedł operację nadgarstka kilka tygodni temu. Aktor uwielbia grać w tenisa, więc zabieg nie mógł być dłużej odsuwany w czasie. Operacja przebiegła pomyślnie, a artysta wrócił do przygotowywania spektaklu w Teatrze Narodowym.

Po skończeniu prób do przedstawienia Englert wraz z żoną Beatą Ścibakówną udał się w podróż do gór. Niestety, w trakcie pobytu na stoku narciarskim 77-latek nadwyrężył sobie nadgarstek.

– Wrócił mocno poturbowany. Ma liczne siniaki i zadrapania, które wskazują, że prawdopodobnie jeden z dni na narciarskim stoku nie zakończył się dobrze – przekazał informator magazynu "Rewia".


– Być może jego ręka po zabiegu potrzebowała dłuższej rehabilitacji, ale on nie należy do mężczyzn, którzy się ze sobą pieszczą, stąd ten dotkliwy upadek – czytamy.

Córka Englerta studiuje w Nowym Jorku

Przypomnijmy, że Helena Englert, 20-letnia córka aktora, rozpoczęła w 2019 roku studia aktorskie na prestiżowej uczelni w Nowym Jorku - Tisch School of the Art. Do nowojorskiej szkoły artystycznej nie jest wcale się tak łatwo dostać. Renomę uczelni przewyższają sami jej absolwenci – Woody Allen, Angelina Jolie, Lady Gaga, Philip Seymour Hoffman czt Martin Scorsese. Czesne za rok nauki to około 300 tysięcy złotych.

NYU Tisch szczyci się specjalizacjami w zakresie teatru, reżyserii, muzyki oraz malarstwa.
Czytaj także: Córka Englerta poleciała na studia do Nowego Jorku. W ten sposób pożegnała się z Polską
źródło: "Rewia"