Kuzyn Pharella Williamsa zabity przez policję. "Wzywam do wszczęcia śledztwa federalnego"

Bartosz Świderski
Donovon Wayne Lynch był 25-letnim kuzynem znanego rapera Pharrella Williamsa, który zginął od strzału wymierzonego przez policjanta. W sprawie jest wiele niewiadomych, sławny krewny zabitego prosi o wszczęcie śledztwa federalnego.
Pharell Williams domaga się niezależnego śledztwa w sprawie śmierci swojego kuzyna. Fot. Instagram/@pharrell
Pod koniec marca policja z Virginia Beach w stanie Wirginia została wezwana do serii strzelanin. W ich trakcie zginęła 28-letnia Deshayla Harris, a kilka osób zostało rannych. Z ręki policjanta został zastrzelony Donovon Wayne Lynch, 25-letni kuzyn słynnego rapera, który miał "wymachiwać bronią".

Na konferencji prasowej policja przyznała, że kamera w mundurze funkcjonariusza "z nieznanego powodu nie była aktywna" w momencie rzeczonego strzału. Również drugi policjant będący na miejscu zdarzenia nie miał włączonej rejestracji obrazu. Służby przyznały również, że nie mogą potwierdzić, iż zabezpieczona broń faktycznie należała do kuzyna rapera.


W świetle tylu niewiadomych, Pharell Williams apeluje o niezależne śledztwo. "Jest zbyt wiele pytań bez odpowiedzi ze strony miasta i stanu. Z respektem wzywam do wszczęcia śledztwa federalnego" – napisał raper we wpisie na Instagramie po pogrzebie swojego kuzyna. "Był światłem, kimś kto zawsze żył dla innych. Niezwykle ważne jest, by moja rodzina i rodziny innych ofiar miały przejrzystość, szczerość i sprawiedliwość na jakie zasługują" – napisał bezpośrednio po śmierci krewnego Pharrell.
Czytaj także: Skandaliczne zachowanie policjantów w USA. Zakuli w kajdanki 5-latka i znęcali się nad nim [WIDEO]
źródło: BBC