"Zaczęły mi włosy rosnąć w dziwnych miejscach". Sandra Kubicka opowiedziała o swojej chorobie

redakcja naTemat
Modelka Sandra Kubicka opowiedziała o swoich zmaganiach z zespołem policystycznych jajników. W Dzień Dobry TVN przyznała wręcz, że włosy zaczęły jej rosnąć "w bardzo dziwnych miejscach".
Sandra Kubicka opowiedziała o swojej walce z chorobą. Fot. Instagram/@sandrakubicka
Modelka zdradziła, że to właśnie ta choroba odpowiada za jej wahania wagi. 26-latka jej skutki niweluje za pomocą ćwiczeń, rygorystyczne diety czy nawet zamrażania tłuszczu.

– Po prostu trzeba zmienić styl życia, badać się i czekać na cud. Niektóre kobiety znoszą to bardzo delikatnie, a niektóre przechodzą z full pakietem tak jak ja. Przytyłam 17 kilogramów, miałam bulwy podskórne, zaczęły mi włosy rosnąć w bardzo dziwnych miejscach i to są właśnie te pierwsze objawy – mówiła Sandra Kubicka w Dzień Dobry TVN.

Celebrytka podkreśliła również, że choroba niesie ze sobą też inne dolegliwości. – Również nieregularne miesiączki i brak owulacji, co się też wiąże z problemem zajścia w ciążę – wyliczała Kubicka.


Modelka stwierdziła wręcz, że jej ciało zaczęło zachowywać się jak męskie. – Ogólnie hormony tak wariują, że moje ciało myśli, że jest po prostu mężczyzną i tak się zachowuje. Mam za wysoki testosteron – zdradziła.
Czytaj także: Sandra Kubicka odrzuciła zaloty samego Leonardo DiCaprio. Powód zaskakuje
Dodajmy, że celebrytka lubi opowiadać o swoim życiu prywatnym. Nie tak dawno wyjawiła w mediach, jak miał ją podrywać... Leonardo DiCaprio.

– Miałam taki epizod w życiu, że Leonardo DiCaprio chciał mnie poderwać. Myślał, że polecę na 'Titanica', a ja mu powiedziałam: Goodbye. Byłam wtedy zakochana, a on próbował mnie odbić. Latał za mną wszędzie. Nawet wykupił stolik w pierwszym rzędzie na jednym z moich pokazów – przekonywała modelka w rozmowie z serwisem Pomponik.pl.