Piotrowicz obnażył intencje PiS? To dlatego kadencja Bodnara ma zakończyć się po 3 miesiącach

Adam Nowiński
Sędzia Stanisław Piotrowicz podczas uzasadniania wyroku TK, który stwierdził, że Adam Bodnar nie może pełnić urzędu po zakończonej kadencji, ujawnił istotny szczegół. Chodzi o powód, dla którego Trybunał dał Bodnarowi jeszcze 3 miesiące pracy od publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw.
Sędzia Stanisław Piotrowicz wyjaśnia orzeczenie TK ws. Rzecznika Praw Obywatelskich. Zrzut ekranu z TVP Info z 15 kwietnia 2021
– W trosce o zachowanie ciągłości ochrony praw i wolności obywateli wyrok wejdzie w życie po upływie trzech miesięcy od momentu ogłoszenia w Dzienniku Ustaw – powiedział podczas odczytywania uzasadnienia wyroku TK sędzia Stanisław Piotrowicz.

– Jest to czas dla parlamentu na dostosowanie systemu prawnego do orzeczenia Trybunału. W ciągu trzech najbliższych miesięcy powinna zostać uchwalona ustawa, regulująca sytuacje, w których urząd rzecznika jest nieobsadzony przez jakiś czas po upływie kadencji – dodał Piotrowicz.

W czwartek prezes TK Julia Przyłębska ogłosiła, że zakwestionowane przez posłów PiS przepisy dot. działania Rzecznika Praw Obywatelskich do czasu powołania jego następcy, są niezgodne z Konstytucją. Według orzeczenia przepis straci moc po upływie trzech miesięcy od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.


Oznacza to, że Adam Bodnar będzie musiał opuścić urząd najpóźniej trzy miesiące po opublikowaniu orzeczenia w Dzienniku Ustaw. Orzeczenie zapadło jednogłośnie.

Ukłon w stronę PiS?

Profesor Adam Biernat, sędzia TK w stanie spoczynku w swojej wypowiedzi dla TVN24 stwierdził, że nie ma wątpliwości, że okres trzech miesięcy od publikacji wyroku dot. RPO to czas dla parlamentu nie po to, żeby wybrał następcę Adama Bodnara.

Jego zdaniem to trzy miesiące czasu dla Sejmu, żeby uchwalić ustawę, która zmieni urząd RPO, wprowadzi do komisarza lub inny organ, który będzie namiastką Rzecznika. Podobnie wypowiadał się po rozprawie sam prof. Adam Bodnar.

– Albo parlament zgodnie z Konstytucją wybierze nowego Rzecznika, dlatego apeluje do sił politycznych, żeby się dogadały i wybrały wspólnego kandydata. (...)Albo będziemy mieli do czynienia z drugim scenariuszem, który jest bardziej niebezpieczny, bo uchwalenie ustawy może prowadzić do powołania nie RPO, a komisarza, który będzie tylko jego namiastką – stwierdził Bodnar.

Przypomnijmy, że sprawa z wyborem nowego RPO ciągnie się od kilku miesięcy. Sejm na najbliższym posiedzeniu ma się nią zająć. Kandydatem PiS jest Bartłomiej Wróblewski, kandydatem KO i PSL Sławomir Patyra, a kandydatem Lewicy Piotr Ikonowicz.
Czytaj także: "Jarek walczył z komuną". Giertych boleśnie zakpił z pracy Trybunału Przyłębskiej