Izrael unieważni umowę z AstraZenecą? Rząd obawia się o skutki uboczne

Sebastian Kaniewski
Izrael zamówił 10 mln dawek szczepionki firmy AstraZeneca, jednak w związku z obawami o możliwe skutki uboczne tamtejszy rząd zastanawia się nad wycofaniem z umowy. Alternatywą wydaje się być odsprzedanie zamówionych dawek tego preparatu innym państwom.
Izrael zamówił 10 mln dawek szczepionki firmy AstraZeneca, jednak w związku z obawami o możliwe skutki uboczne tamtejszy rząd zastanawia się nad wycofaniem z umowy. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
Według informacji przedstawionych przez izraelskie radio wojskowe, przedstawiciele rządu Izraela skontaktowali się już z brytyjską firmą ws. unieważnienia kontraktu. AstraZeneca nie chce się jednak na to zgodzić z powodu obawy o złą opinię wśród innych kontrahentów.
Izraelscy urzędnicy jako alternatywę rozważają odsprzedaż szczepionek do innych krajów. Serwis Times of Israel poinformował jednak, że istnieją pewne komplikacje prawne, które mogą tu uniemożliwić. Urzędnicy aktualnie analizują tę kwestię na różne sposoby. Pewnym jednak jest, że Izrael nie ma zamiaru korzystać ze szczepionek firmy AstraZeneca.


Izrael w przeszłości zakupił kilkadziesiąt milionów dawek szczepionek Pfizer/BioNTech w ramach narodowego programu szczepień. Do tej pory obywatele tego kraju nie byli jeszcze szczepieni AstraZeneką.

We wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że jego kraj jest na etapie przygotowywania się do kampanii szczepień, która obejmie dzieci. Cały program ma rozpocząć się już za sześć miesięcy. Do tej pory zaszczepiono już niemal pięć milionów Izraelczyków. Ponad połowa populacji otrzymała już obie dawki szczepionki przeciwko COVID-19.

Czytaj także: Problemy z kampanią szczepień przeciw COVID-19 w Izraelu. Pojawiły się prawne zastrzeżenia
źródło: Times of Israel