Stankiewicz zapowiada drugi film o Smoleńsku. "Zamiast akcji ratunkowej była egzekucja"

Maja Mikołajczyk
Chociaż od emisji "Stanu zagrożenia" minęło dopiero kilka dni, Ewa Stankiewicz na antenie Polskiego Radia 24 zapowiedziała jego kolejną część. Jak twierdzi, ma jeszcze niewykorzystane materiały wideo, które potwierdzają jej narrację o zamachu smoleńskim.
Ewa Stankiewicz zapowiada drugą część dokumentu "Stan zagrożenia". Fot. Franciszek Mazur/ Agencja Gazeta

Stankiewicz zapowiada drugą część dokumentu "Stan zagrożenia"

Ewa Stankiewicz potwierdziła powstanie drugiej części dokumentu "Stan zagrożenia". Jak twierdzi, wykorzysta w nim materiały, które usunęła z pierwszej odsłony filmu, gdy TVP obiecało jej możliwość zrealizowania kolejnej części.

– Można powiedzieć, że to serce filmu. Istnieje nagranie zarejestrowane krótko po katastrofie smoleńskiej, mogące sugerować, że zamiast akcji ratunkowej była egzekucja – powiedziała Stankiewicz na antenie Polskiego Radia 24.

W nowej produkcji ma również pojawić się promowany m.in. przez nią wątek "rozkazu zabicia prezydenta".
Ewa Stankiewicz, reżyserka

Rozkaz zabicia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej był już na pewno w kwietniu 2008 r. Wtedy został odpowiednio rozpisany przetarg, by przekierować tupolewa do remontu w Samarze. Jeśli nasze państwo nie jest w stanie rozliczyć tych, którzy zabili prezydenta Kaczyńskiego, to nie można mówić o suwerennym państwie.

Film Stankiewicz budzi kontrowersje. Premierę "Stanu zagrożenia" na antenie TVP przekładano już pięciokrotnie. Ponoć było to spowodowane niechęcią samego prezesa PiS do dokumentu zrealizowanego przez Stankiewicz. Podobno zdaniem Jarosława Kaczyńskiego produkcja podsyca teorie spiskowe oraz jest niewystarczająco merytoryczna.
Czytaj także: Obejrzałam film "Stan zagrożenia". Ewa Kopacz nowym "wesołym Tuskiem"
źródło: Polskie Radio 24