Bramka, finał i kapitalna gra. Grzegorz Krychowiak znów bohaterem w Rosji
Grzegorz Krychowiak znów został bohaterem Lokomotiwu Moskwa, który w derbach stolicy rozbił 3:0 (1:0) ekipę CSKA Moskwa i zagra w finale Pucharu Rosji. Polak trafił do siatki wielkich rywali w samej końcówce spotkania, komentatorzy zachwycają się jego występem. Cały mecz rozegrał również w środę Maciej Rybus.
W środę piłkarze Kolejarzy objęli prowadzenie już w 16. minucie gry za sprawą Francoisa Kamano i mieli okazję ułożyć mecz po swojemu. CSKA też mogła prowadzić, ale sędzia nie uznał bramki Salomona Rondona na samym początku gry, bo dopatrzył się zagrania faul. Po zmianie stron Lokomotiw kontrował i w 54. minucie Fiodor Smołow podwyższył na 2:0.
Trzeci cios zadał polski pomocnik, który w samej końcówce wpadł w pole karne i tuż przed bramkarzem Igorem Akinfiejewem zamienił podanie Antona Mirańczuka na trzecią bramkę. Krychowiak znów znalazł się na ustach wszystkich, grał znakomicie i potwierdził, że jest liderem zespołu. A Kolejarze od 21 lutego tylko wygrywają i po słabym początku sezonu są w walce o Puchar Rosji i mistrzostwo.
W finale rozgrywek pucharowych czekają na nich Krylje Sowietow Samara, które w konkursie rzutów karnych ograły Achmata Grozny 4:1 (mecz zakończył się remisem 0:0). A w Premier Lidze tracą sześć punktów do Zenita Sankt Petersburg i wciąż mogą zdobyć mistrzostwo Rosji. Jednym z ojców sukcesu jest Grzegorz Krychowiak, lider i gwiazda drużyny.
Polski pomocnik gra w Lokomotiwie tak dobrze, że wróciły spekulacje o jego transferze. Na razie je ucina, choć umowa wygasa latem przyszłego roku. Co jest sekretem świetnej formy? Szczepienie na COVID-19 i jego skutki uboczne. Czy je odczuł? "Ja nie, ale rywale tak. Strzeliłem gola i miałem asystę w meczu z Rostowem" - żartował w rozmowie z WP Sportowe Fakty.